Aleks Jovičić - Bez kasku: Gdzie jest Gollob?! Gdzie jest Gollob?!

Patrząc na sukcesy indywidualne, Tomasz Gollob to żywa legenda Stali. Nieco słabiej wygląda dorobek drużyny z nim w składzie. Ostatnio nie daje on gorzowskim fanom wielu powodów do zadowolenia.

Gdy Stal Gorzów kończyła sezon ligowy trzy razy z rzędu na szóstym miejscu, przegrywając z odwiecznym rywalem w decydującej fazie, gorzowianie mawiali: "Falubaz ma medale, ale to my mamy Tomasza Golloba". Zawodnik ten od początku startów nad Wartą ma bardzo dobrą passę. W ciągu trzech pierwszych lat stawał na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata, w tym na najwyższym jego stopniu w roku 2010. Ten, jak i poprzedni, sezon w cyklu Grand Prix dla Polaka nie był owocny w medale. Nasz mistrz od czasu klubowej przeprowadzki do Gorzowa odnotował wzrost skuteczności. Jednak w tym roku radzi sobie już nieco słabiej, jakby mu czegoś brakowało. Owszem, to wciąż ten sam zawodnik, świetny technicznie, dobrze przygotowany fizycznie i perfekcyjny pod każdym względem. Jednak jakoś mniej skuteczny, a już na pewno na ligowych arenach. Co może być powodem takiego stanu rzeczy? Są opinie, że to wprowadzenie niesławnych nowych tłumików znacznie ograniczyło Golloba. Pamiętamy masowe przesiadki z motocykli czeskiej Jawy na włoskiego GM-a.Światowa czołówka bez większych problemów przełożyła się na te nowe, lepsze silniki. Reprezentant Polski wciąż tasował sprzętem, zmieniał. Korzystał z obu modeli na przemian. Czy i teraz potrzebuje czasu, aby dogadać się ze swoimi maszynami? Druga sprawa jest taka, że on ma już 41 lat. W tym wieku wielu zawodników już dawno przebywa na sportowej emeryturze, z obfitym brzuszkiem i paczką papierosków w kieszeni. Ktoś przytoczy przykład Grega Hancocka i powie, że on jest starszy, a rozpędził się na nowo, gdy pojawiła się "czwórka" z przodu. Jednak nie każdy jest Hancockiem. Pomijając przyczyny, skupmy się na tym co jest teraz.

Chyba już dawno nie było sezonu, w którym Tomasz Gollob tak często kończy mecz bez indywidualnego zwycięstwa lub punktuje na poziomie ledwie kilku "oczek". Mniejsze zło jak zawodzi w spotkaniu pewnie wygranym przez swoją drużynę. Gorzej

jeśli nawala w decydującej fazie rozgrywek, gdy Stal potrzebuje go najbardziej. Tak było przed kilkoma dniami, jak z kolegami walczyli o jak najlepszą zaliczkę przed finałowym rewanżem. Wtedy ważyły się losy wielkiego powrotu Stali Gorzów na mistrzowski tron. Punkty jej kapitana były potrzebne jak człowiekowi tlen. To właśnie były IMŚ miał być bohaterem dwumeczu z Azotami Tauronem Tarnów. Po pierwszej odsłonie niestety przed słowem "bohater" należy wrzucić przedrostek "anty". Zdobył zaledwie trzy punkty i bonus. Słabsi byli od niego jedynie juniorzy, których ligowy staż jest śmieszny. Pewnie gdyby jechał Bartosz Zmarzlik, to i on osiągnąłby więcej niż jego ponad dwukrotnie starszy kolega. Niestety ten rok przyniósł więcej takich wpadek, a wśród kibiców znów zaczęła huczeć opinia, że "Gollob się kończy". Przelećmy po sezonie, zobaczmy jak to było z tymi wtopami...

Meczów, których Tomasz Gollob spisywał się znacznie poniżej swojego poziomu było siedem. Chodzi o spotkania, w których zdobywał bardzo mało punktów, bądź nie wygrywał ani jednego wyścigu. Na szczęście dla Stali w kilku z nich reszta drużyny spisała się bardzo dobrze, co pozwoliło osiągnąć korzystny rezultat.

3. kolejka: Stal Gorzów - PGE Marma Rzeszów  53:37
9. Tomasz Gollob - 3+1 (1*,2,d,d,0)
Pogromcy: Grzegorz Walasek, Jason Crump, Rafał Okoniewski, Lee Richardson, Łukasz Sówka

7. kolejka: Stal Gorzów -Unia Leszno 44:46
9. Tomasz Gollob - 2 (d,2,0,0)
Pogromcy: Jarosław Hampel, Piotr Pawlicki, Jurica Pavlic, Tobiasz Musielak, Przemysław Pawlicki

12. kolejka: Unia Leszno - Stal Gorzów 51:39
5. Tomasz Gollob - 5 (1,1,2,0,1)
Pogromcy: Jurica Pavlic, Piotr Pawlicki, Kamil Adamczewski, Damian Baliński, Przemysław Pawlicki, Tobiasz Musielak

13. kolejka: Stal Gorzów - Azoty Tauron Tarnów  49:41
9. Tomasz Gollob - 1 (d,1,-,-,-)
Pogromcy: Greg Hancock, Dawid Lampart, Janusz Kołodziej, Maciej Janowski

16. kolejka: Stal Gorzów - Dospel Włókniarz Częstochowa  61:28
9. Tomasz Gollob - 4+1 (0,1,1,2*)
Pogromcy: Mirosław Jabłoński, Grzegorz Zengota , Kenneth Bjerre, Grigorij Łaguta

20. kolejka: Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra 56:34
9. Tomasz Gollob - 8 (2,2,2,1,1)
Pogromcy: Piotr Protasiewicz, Aleksandr Łoktajew, Rune Holta

I mecz finałowy: Stal Gorzów - Azoty Tauron Tarnów 47:42
9. Tomasz Gollob - 3+1 (1*,d,2,0)
Pogromcy: Greg Hancock, Kacper Gomólski, Janusz Kołodziej, Leon Madsen

Z powyższego zestawienia jasno wynika, iż Gollob więcej razy zawodził na własnym torze. Na siedem słabych występów tylko jedna wpadka miała miejsce na wyjeździe, a było to w Lesznie. Wiele razy przegrywał również z juniorami drużyny przeciwnej. Oczywiście należy wziąć pod uwagę porażki, spowodowane defektami motocykla. Jednak nie zmienia to faktu, iż były to przegrane. W tych siedmiu spotkaniach Stal wygrywała sześciokrotnie. Mimo wszystko ostatniego zwycięstwa nad tarnowskimi "Jaskółkami" nie należy rozpatrywać w kategorii sukcesu, gdyż zaledwie pięciopunktowa zaliczka może okazać się za małą na to, by sięgnąć po Drużynowe Mistrzostwo Polski.

Tomasz Gollob częściej zawodzi w Gorzowie niż na wyjazdach
Tomasz Gollob częściej zawodzi w Gorzowie niż na wyjazdach
Źródło artykułu: