Rafał Dobrucki zaczął od przygotowań drużyny do niedzielnego spotkania. - Nastawianie mamy takie jak zwykle. Jesteśmy osłabieni i nie ma nad czym się rozwodzić. Brak Patryka Dudka jest dla nas olbrzymim kłopotem. Doświadczyliśmy tego w tym roku już wielokrotnie i mimo tego staramy się przygotować jak najlepiej. Patryk jest cały czas z nami, na treningu próbował trochę wesprzeć swoich kolegów: Kacpra Rogowskiego i Adama Strzeleca. Mimo to, że nie może z nami startować stara się pomóc w inny sposób. Dobrze to wpływa na drużynę. Przygotowania trwają. Wczoraj odbył się dłuższy trening, może nie pierwszego zespołu, ale trenowali Piotr Protasiewicz, Aleksandr Łoktajew i młodzież. Muszę powiedzieć, że ci ostatni wyglądali całkiem przyzwoicie, a to na nich ciążyć będzie duża odpowiedzialność. Widzę, że zdają sobie z tego sprawę po tym blamażu jaki zrobili w Toruniu, bo inaczej tego nie można nazwać. Myślę, że na swoim torze juniorzy pojadą zdecydowanie lepiej i na to liczymy.
"Rafi" uważa, że wszelkie niepowodzenia z jakimi zmaga się jego drużyna, a jest m.in. uraz Patryka Dudka, działają na plus i podwyższają morale zawodników. - Staramy się odwrócić tą stratę na naszą korzyść. Od kiedy jestem w Zielonej Górze wszelkie niepowodzenia nas mobilizowały i podobnie jest w tej chwili. Brak Patryka wyzwala w nas dodatkową moc i chcemy pojechać jak najlepiej. Dziesięć punktów zostało stracone niefortunnie przez drobne błędy i sytuacje na torze. To też mobilizuje chłopaków, aby nie zdarzyło się tak u nas, a wręcz przeciwnie. Chcemy wykorzystać maksymalnie znajomość toru i szybkość motocykli, co było widać w Toruniu.
Prowadzący Stelmet Falubaz Zielona Góra odniósł się również do upadku kapitana zespołu w czternastej gonitwie. - Dużo mówi się o wypadku Piotra Protasiewicza, do którego ja nie mam żadnych pretensji. Ta sytuacja postawiła nas w troszkę trudniejszej sytuacji. Trudno jednak mieć do niego pretensje. Wynikało to z walki, woli zwycięstwa i zdobycia bardzo ważnych dla nas punktów. Dziś mamy kolejny trening, jutro, a być może jeszcze dziś dotrze Rune Holta. Czekam na informację od niego, bo wciąż odczuwa skutki upadku w Toruniu i nie jest w najlepszej formie fizycznej. Jeżeli pojedzie nie gorzej niż w Toruniu to będziemy zadowoleni.
Na koniec pochodzący z Leszna trener zapowiedział, że w niedziele jego zespól pokaże się z dobrej strony. - Kibice są z nami cały czas i bardzo nam pomagali, cieszymy się z tego ogromnie. Staramy się na torze pokazać, że walczymy i jedziemy dla kibiców. Nie jesteśmy na straconej pozycji, powiedziałbym nawet, że jest ona dobra. Nie ma kalkulacji, musimy postawić wszystko na jedną kartę.
Na konferencji obecny był również Patryk Dudek. "DuZerS" również wierzy w swój zespołu, a gdy tylko może pomaga młodszym kolegom. - Cieszę się, że mogę być w parku maszyn z chłopakami, szczególnie tymi młodymi, bo staram się im pomóc. Mam nadzieję, że pokażą na co ich stać. Mają przed sobą bardzo ważne zawody. Przez cały sezon robili jakieś błędy, starają się je wyeliminować. Mają przed sobą dwa treningi i mam nadzieję, że to przełoży się na wynik. Mam nadzieję, że wygramy dwunastoma punktami - zakończył kontuzjowany zawodnik.
Spotkanie Enea Ekstraligi pomiędzy Stelmetem Falubazem Zielona Góra a Unibaksem Toruń odbędzie się w niedzielę o 15:00.