Neil Middleditch na swoim koncie na twitterze poinformował, że Australijczyk jest już w domu, co bardzo go cieszy, ale wciąż nie czuje się najlepiej.
- Kiedy patrzysz na niego wygląda w porządku, ale z tyłu jego głowy jest rana, która jest problemem. Lekarze byli o niego bardzo zaniepokojeni - wyjaśniał wcześniej menedżer Poole Pirates w rozmowie z Daily Echo.
Mimo że Ward opuścił szpital, jego występ w poniedziałkowym wieczornym finale Elite League jest oczywiście wykluczony. Za niego w ekipie Poole Pirates pojedzie Chris Harris.
Źródło artykułu: