Niels Kristian Iversen: Fajnie zakończyć sezon w ten sposób

Sezon 2012 dla Nielsa Kristiana Iversena jest w pełni udany. Dobrą dyspozycje żużlowiec potwierdził niedawno m.in. w meczu finałowym Elite League Knockout Cup.

Duńczyk przyznaje, że pod koniec ubiegłego miesiąca dopadł go kryzys, jednak zdołał go stosunkowo szybko pokonać. - Pod koniec września byłem już zmęczony całym sezonem. Jednak przez te trzy tygodnie zdołałem pokonać zmęczenie. Kiedy dotarliśmy do Indywidualnych Mistrzostw Elite League, znów zacząłem czuć się bardzo dobrze. Byłem gotowy na dobre ściganie - mówi na łamach speedwaygp.com Niels Kristian Iversen.

Żużlowiec z kraju Hamleta wystąpił w piątek w pierwszym meczu finałowym Elite League Knockout Cup, w którym zdobył komplet 15 punktów. - Kiedy Matt Ford zadzwonił do mnie i zapytał mnie czy chciałbym wystartować w barwach Poole jako gość, pomyślałem: "czemu nie?". Nie miałem nic innego do roboty i stwierdziłem, że fajnie będzie zakończyć sezon w ten sposób - kontynuuje Iversen.

- Nieważne gdzie jeżdżę i dla kogo. Do wyścigu wyjeżdżam zawsze z nastawieniem by wygrać i dać z siebie wszystko. To nie ma znaczenia w jakich zawodach startuję. Czerpię dumę z tego co robię i za każdym razem chcę wygrywać wyścigi. Kiedy jeżdżę w Polsce, Anglii czy Pucharze Świata, zależy mi tylko i wyłącznie na biegowym triumfie. Gdyby tak nie było, nie uprawiałbym tej dyscypliny - zakończył "PUK".

Źródło artykułu: