Maciej Korda został wybrany w drugim konkursie na prezesa ŻKS Polonia Bydgoszcz S.A. - Nic mi nie mówi to nazwisko. Wiem tylko tyle, że pochodzi z Tucholi i ponoć prowadzi jakąś firmę. Nie znam osobiście tego pana, ale myślę, że jest osobą kompetentną, skoro został wybrany na to stanowisko przez Radę Nadzorczą. W środowisku żużlowym to kompletnie nieznane nazwisko. Nowemu prezesowi życzę wszystkiego najlepszego, bo przecież zależy mi na dobru bydgoskiego żużla - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Jerzy Kanclerz.
Były menedżer Polonii Bydgoszcz ma na początek pracy nowego prezesa dobre rady. - Przede wszystkim mam nadzieję, że będzie samodzielnie podejmował decyzje i kierował się tylko własnym zdaniem, a nie opiniami podpowiadaczy. Jeśli będzie słuchał niewłaściwych osób, stanie się to, co było w Polonii do tej pory - uważa Kanclerz.
Zdaniem Jerzego Kanclerza skład drużyny Polonii powinien być oparty na żużlowcach, którzy utożsamiają się z Bydgoszczą. - Stabilne kluby to takie, które nie robią rewolucji w kadrze co roku. Sukcesy można odnosić mając w składzie zawodników, którzy utożsamiają się z danym środowiskiem, nawet jeśli są obcokrajowcami. Jako przykład podaję zawsze Leigh Adamsa i jego starty w Unii Leszno. To samo - mam nadzieję - dotyczy Emila Sajfutdinowa, który od siedmiu lat związany jest z Bydgoszczą. Wielu obcokrajowców traktuje starty w Polsce tylko jako pracę. Nie utożsamiają się z klubami i kibicami. Ważne, by kasa na koncie się zgadzała. Myślę, że kibice też nie utożsamiają się z drużynami, które zmieniane są co roku. Stabilność składu to jeden z elementów budowy więzi między klubem, a kibicami. Nie można o tym zapominać. Wierzę, że nowy prezes ma podobną koncepcję budowy składu w Bydgoszczy - kończy nasz rozmówca.
2. Kościecha
3. Laguta A
4. Ward
5. Buczkowski
6. Woźniak
7. Curylo