Mirosław Jabłoński rezerwowym we Włókniarzu?

Kilka dni temu Mirosław Jabłoński przedłużył kontrakt z Włókniarzem Częstochowa. Wydaje się, że wychowanek gnieźnieńskiego Startu będzie alternatywą na słabszą dyspozycję innych zawodników.

Wśród potencjalnych wzmocnień częstochowskich Lwów wymienia się przede wszystkim Rune Holtę i Emila Sajfutdinowa. Jeżeli ta dwójka dołączy do Włókniarza, to niemal pewny swojego miejsca w składzie będzie Rafał Szombierski, który będzie posiadał KSM 2,50. Kandydatami do jazdy w Częstochowie są również Duńczycy Kenneth Bjerre i Michael Jepsen Jensen. W takim przypadku o miejsce w ligowej siódemce będzie musiał walczyć Mirosław Jabłoński. Jego głównym rywalem powinien być Holta. - Podchodzę do tego tak, jak przed minionym sezonem. Wtedy też było nas trzech, a dwóch mogło jechać w meczu. Za wiele się więc nie zmieni, a ja będę się starał pokazać z jak najlepszej strony. Poprawić to, co złe, zmienić to, co się nie sprawdziło, wyciągnąć wnioski i dobrze się przygotować do sezonu. Na pewno nie składam broni. Sądzę, że będę bardzo dobrą alternatywą, a dokładnie dla kogo, to się okaże. Dziś trudno powiedzieć, jak kadra Włókniarza będzie dokładnie wyglądać. Niedawno wydawało się, że będzie w niej Daniel Nermark, a okazało się, że nie. Trzeba trochę poczekać. Te wszystkie rozważania to wróżenie z fusów - powiedział 27-letni żużlowiec dla Gazety Wyborczej Częstochowa.

Wydawało się, że zawodnik Lwów będzie mógł korzystać ze startów w niższych ligach na zasadach gościa, jednak opublikowany regulamin nie pozwala mu na to. -
Tutaj rzeczywiście w pewnym momencie otwierała się jakaś furtka, ale ja nie podchodziłem do tego zbyt optymistycznie. Widziałem, że przepis o gościu obwarowany będzie ograniczeniami, tak jak to ma miejsce w innych ligach. Tak właśnie się stało i nie będę mógł z niego skorzystać - przyznał Jabłoński.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

Źródło artykułu: