Krzysztof Jabłoński: Raz coś przeszkadza, a w drugim roku jest pomocne

Krzysztof Jabłoński w minionym sezonie nie miał zbyt dużo okazji do jazdy w barwach Stelmet Falubazu Zielona Góra, a wszystko z powodu zbyt wysokiego KSM. W przyszłym roku KSM będzie jego atutem.

Starszy z braci Jabłońskich w roku 2012 tylko czterokrotnie wystąpił w meczu ligowym klubu z Zielonej Góry. Na więcej startów nie pozwalał jego KSM, który wynosił 6,42 i nie pozwalał na zbyt wiele roszad w składzie drużyny spod znaku Myszki Miki. W związku z małą ilością startów Krzysztof Jabłoński znalazł się w gronie zawodników, którzy w nadchodzących rozgrywkach będą legitymować się najniższym KSM z możliwych. - Tak to w przyrodzie bywa. Raz coś przeszkadza, a w drugim roku jest pomocne. Jeżeli mogę, to wykorzystam tą sytuację, że KSM mam na takim poziomie i myślę, że to co przeszkadzało mi we wskoczeniu do składu zastępując chociażby słabszego Jonasa Davidssona, w przyszłym roku będzie działało na moją korzyść - przyznał w rozmowie z Radiem Zielona Góra wychowanek Startu Gniezno.

Mimo tak małej możliwości występów w meczach 35-letni żużlowiec nadal chciał startować w barwach Stelmet Falubazu Zielona Góra. - Wstępnie chęć przedłużenia umowy była wykazana z jednej i drugiej strony już w czasie sezonu. Wszyscy uzgodniliśmy, że poczekamy na te zawirowania regulaminowe żeby sobie nie zamykać wspólnie drzwi. Jeżeli regulamin został ustalony, to siedliśmy do sprecyzowania szczegółów - zdradził Jabłoński, który krótko skomentował również możliwość powrotu do swojego macierzystego klubu. - Pomidor - odpowiedział starszy z braci Jabłońskich na pytanie zadane przez dziennikarza Radia Zielona Góra dotyczące rozmów ze Startem Gniezno.

Jeździec zielonogórskiego klubu liczy, że w przyszłym sezonie będzie prezentował wyższą formę niż pod koniec tegorocznych rozgrywek. Jabłoński przyznaje, że to wina tego, że nie mógł często startować. - Zdaje sobie sprawę z tego, że prezentowałem na koniec sezonu jakieś 65% tego co potrafię. Z tej formy, którą zbudowałem na początek sezonu tyle tylko zostało. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie inaczej - stwierdził doświadczony żużlowiec.

Źródło: Radio Zielona Góra

Dla Krzysztofa Jabłońskiego będzie to drugi sezon w barwach drużyny z Zielonej Góry
Dla Krzysztofa Jabłońskiego będzie to drugi sezon w barwach drużyny z Zielonej Góry
Komentarze (30)
avatar
PRZEM 312
12.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A jaki my mamy mieć szacunek do braci Jabłońskich jak tylko się ich pozbyliśmy zaraz awans a z nimi wiadomo jak było tak jak teraz widać ile robią do swoich obecnych klubów i tak samo było u na Czytaj całość
avatar
kaban
12.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hm miał facet kiedyś papiery na dobra jazde a teraz to jak styłu w kościele:) 
avatar
Robson
11.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja go tam zawsze lubiłem i szanowałem... nic się pod tym względem nie zmienia! A krytyka za "zawalone mecze" mnie rozwala.. cały sezon kręci dwu cyfrówki to spoko ale jak jeden czy dwa mecze za Czytaj całość
avatar
1973Start
11.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko dlatego mamy szanować Krzycha, że to nasz wychowanek? Co to za logika? Szanować można człowieka za wyniki i serce. A w chwilach próby KJ regularnie nam nawalał. Na szacunek to sobie zasłu Czytaj całość
avatar
nikiStart
11.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja nie rozumie jak taki Kris nie potrafi dopracować sobie sprzętu na te 7-8 pkt w e-lidze albo sprzęt albo psycha życzę udanych startów w FZG