Azoty Tauron po kolejne mistrzostwo Polski? Cieślak: Nie interesuje mnie cel minimum
Artiom Łaguta to ostatni zawodnik, który dołączył do ekipy Azotów Tauron Tarnów. Zespół Marka Cieślaka jest już kompletny i gotowy do walki o najwyższe cele w Enea Ekstralidze.
Tarnowianie zbudowali bardzo wyrównany skład. Z zespołem pożegnał się Greg Hancock, ale trzon drużyny został zachowany. W odróżnieniu od wielu drużyn w Tarnowie nie szukano zawodnika z KSM 2,5, który konieczny był tylko do zmieszczenia się w limicie. - Mamy drużynę, którą w dużej mierze jechaliśmy w ubiegłym roku. Regulamin sprawił, że musieliśmy się pożegnać z Hancockiem. Gdybyśmy go zostawili, to trzeba by było pożegnać Madsena i zabrać kogoś z KSM o wartości 2,5. To byłby żużlowiec, który praktycznie nic nie robi. Nie ma zawodników z taką średnią, którzy są w stanie regularnie robić choćby po pięć, sześć, siedem czy osiem punktów. W takim wypadku należy liczyć, dodawać, żeby wiedzieć, ile mogą punktów zdobyć razem Hancock i taki jeździec. Odpowiedź brzmi, że tyle co Hancock. Teraz należy zastanowić się, co może zrobić Madsen i zawodnik o nieco wyższym potencjale. Drużyna jest osłabiona, ale mamy potencjał i perspektywy. Wszyscy, którzy zostali, są bardzo młodzi i rozwojowi - podsumował Cieślak.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>