- Mamy swoich zawodników, co mówiliśmy na poprzednich konferencjach prasowych. My mamy zaplecze juniorskie w Zielonej Górze. Myśleliśmy o tym, aby to zaplecze było trochę silniejsze, bo tę drugą linię stanowią zawodnicy z niskimi KSM-ami. W przypadku jakiegoś nieszczęścia mogą być problemy, dlatego myślimy o tym. To nie jest tak, że temat jest zamknięty, ale też nie tak, że na siłę szukamy juniora z zewnątrz. My mamy swoich wychowanków, mamy zawodników, którzy są zakontraktowani na sezon 2013 i mamy kim jechać - powiedział prezes ZKŻ SSA, Marek Jankowski.
Działacz przyznał również, że wciąż rozpatrywanych jest kilka wariantów, a czas na podpisywanie umów klub ma do końca stycznia.
źródło: falubaz.com
gościu jest cholernie podobny do gł bohatera.
I fryzjer chyba ten sam