Podczas prezentacji nie zabrakło juniora ekipy spod znaku Myszki Miki - Patryka Dudka. - Impreza wydaje mi się, że była bardzo dobrym pomysłem. Dużo osób przyszło, aby nas zobaczyć - powiedział na swojej stronie internetowej "Duzers".
Zawodników zielonogórskiej drużyny prezentowano pojedynczo. Każdy z nich przyjeżdżał pod scenę na motocyklu żużlowym. Patryk Dudek przyznaje, że był to dla niego pierwszy kontakt z maszyną żużlową od czasu kontuzji, jakiej doznał jeszcze w sezonie 2012.
- Na scenie było dość chłodno, jednak dobra atmosfera kibiców rozgorzała nas i fajnie było poskakać razem z nimi, więc chyba nikt nie zwracał uwagi na niską temperaturę, która panowała. Był to mój pierwszy kontakt z motocyklem po kontuzji i bardzo mnie "nosiło" na torze. Jak Sasza (Aleksandr Łoktajew - dop. red) był na scenie to sobie "powirażowałem" na drugim łuku i teraz z niecierpliwością czekam na dodatnią temperaturę po to, aby pościgać się już na torze - dodał na koniec Dudek.
Źródło: patrykdudek.pl
Zycze bezkontuzyjnej jazdy!