Darcy Ward dla SportoweFakty.pl: Mam nadzieję, że w czwartek wyjadę na tor
Darcy Ward od środy przebywa w Toruniu. Australijczyk nie mógł jednak odbyć pierwszego treningu z drużyną Unibaksu, gdyż do tego dnia na Motoarenę nie dotarły jeszcze jego motocykle.
Podczas gdy pozostali żużlowcy toruńskiej drużyny mieli okazję pojeździć Darcy Ward oglądał ich poczynania z parkingu i z trybuny. - Przyjechałem do Torunia w środę i mam nadzieję, że w czwartek będą tu też moje motocykle, a ja będę mógł wtedy wyjechać na tor - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Australijczyk. - Koledzy z drużyny trenowali już pierwszego dnia bardzo ciężko, więc ja też chciałbym móc pojeździć z nimi. Jestem dobrej myśli, bo wcześniej jeździłem w Australii na motocrossie gdy tylko to było możliwe, gdyż chciałem mieć regularny kontakt z motocyklem.
W ostatnim czasie o Wardzie głośno było z powodów nie mających wiele wspólnego ze sportem. Australijczyk miał w swojej ojczyźnie uciekać na motocyklu przed policją po wcześniejszym piciu alkoholu i paleniu marihuany. Na wieść o perypetiach 20-latka działacze Unibaksu nie kryli, że będą chcieli poprosić swego zawodnika o wyjaśnienia gdy ten przyjedzie do Torunia. - Nie rozmawiałem jeszcze z nikim z klubu o całej sytuacji. W środę zobaczyliśmy się po moim przyjeździe do Torunia. Było bardzo miło, cieszyliśmy się, że się znów widzimy - powiedział Ward.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>