Janusz Kołodziej dla SportoweFakty.pl: Nie trenujemy tak często, jakbyśmy chcieli

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Janusz Kołodziej po raz pierwszy w tym roku miał okazję potrenować na tarnowskim obiekcie i z niecierpliwością czeka na mecz ligowy.

Drużyna Jaskółek po raz pierwszy w tym roku miała okazję trenować na własnym torze. Wśród zawodników, którzy sprawdzali po zimie tarnowską nawierzchnię był także Janusz Kołodziej. - Bardzo liczyliśmy na to, że w końcu uda nam się wyjechać na tarnowski tor. Już dawno powinniśmy to zrobić, ale niestety nie pozwalała nam na to aura. Warunki były dość trudne. Jeździliśmy bardzo spokojnie. Nie było startów spod taśmy. To był pierwszy taki trening, więc trzeba było zachować bezpieczeństwo - zakomunikował.

Zawodnik drużyny Marka Cieślaka jest już dobrze przygotowany sprzętowo, ale jak sam twierdzi, najważniejsze jest obycie z motocyklem. - Mam dobrze przygotowany sprzęt i staram się nigdy na niego nie narzekać. Wszystko zależy od zawodnika. Niestety nie mamy okazji trenować u siebie tak często jak byśmy chcieli. Oczywistą sprawą jest, że najważniejsze jest obycie z motocyklem. Wtedy można najlepiej dopasować sprzęt do swojego toru - oznajmił.

Pierwsze ligowe spotkanie tarnowian już w przyszłym tygodniu. Janusz Kołodziej trzyma kciuki za pogodę, która umożliwi dobre przygotowanie się do tych zawodów. - Wiadomo, że z pogodą nie da się wygrać. Mamy nadzieję, że do przyszłego tygodnia będzie ona nam sprzyjać i pozwoli na częstsze treningi. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, to wynik też powinien być dobry - dodał.

Wychowanek tarnowskiego klubu nie chce typować końcowego wyniku Jaskółek w sezonie 2013. Uważa, że zespół podejdzie do tegorocznych rozgrywek w podobny sposób jak rok temu. - Na początku ubiegłego sezonu nie zakładaliśmy z góry, że będziemy mistrzami Polski. Chcieliśmy walczyć o każdy punkt i zobaczyć co z tego wyjdzie. Udało się odnieść sukces i w tym roku podejdziemy do tego w taki sam sposób. Tor zweryfikuje wszystko.

Ekipę z miasta Generała Bema opuścił Greg Hancock. W jego miejsce zakontraktowany został Artiom Łaguta. Czy Rosjanin jest w stanie zastąpić Amerykanina? - Artioma znam nie od dzisiaj. Jest to świetny zawodnik. Szkoda oczywiście, że Greg nie będzie z nami już walczył dla Unii Tarnów, ale taki jest sport i trzeba się do tego ustosunkować - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (20)
avatar
RadaR
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cos ci sie pomyliło. jesli kto chce tutaj cos odsuwac to raczej tarnow. Toru na mecz sie nie da zrobic, ale do treningow to juz sie da. Wez pod uwage ze mecz mial byc u Was. !  
Maksym
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Leszno chciałoby odsunąć w czasie to co nieuniknione. Tarnów ma zmieniony skład ale przyjedzie po to samo - po zwycięstwo!  
avatar
kasia_sg
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Janusz, jesteś bardzo sympatycznym Chłopakiem i zawsze Ci kibicowałam :) Tak też będzie i w tym sezonie! Więc, życzę samych trójek i żeby kontuzje omijały Cię szerokim łukiem :) Powodzenia!  
avatar
taugrim
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gdyby Jasiek po dzwonie w GP w Lesznie trafił na kompleksowe badania do szpitala i odpuścił sobie kolejkę lub dwie, to Leszno miałoby przez resztę sezonu takiego samego zawodnika jak w 2010 rok Czytaj całość
avatar
ksfalubazks
13.04.2013
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Janusz to scisla czolowka krajowa.Sympatyczny,waleczny i myslacy na torze.Pozdro:)