Warunki atmosferyczne długo nie pozwalały na inaugurację sezonu żużlowego w Polsce. Ostatecznie, po dwóch tygodniach zima ustąpiła i w niedzielę rozegrane zostaną pierwsze spotkania ligowe. Jakie oczekiwania przed sezonem ma prezes Polskiego Związku Motorowego? - Dla Polskiego Związku Motorowego i dla mnie najważniejsza i priorytetowa jest sprawa podniesienia bezpieczeństwa zawodników na torach żużlowych. Właśnie dlatego z naszej inicjatywy wprowadzona została instytucja komisarzy toru. To jest istotna sprawa. Chcemy powiedzieć zdecydowanie "nie" organizatorom zawodów żużlowych w naszym kraju, którzy niewłaściwie przygotowują tory. Krótko mówiąc: koniec z preparowaniem torów - powiedział dla dla SportoweFakty.pl Andrzej Witkowski.
Jednym z elementów, który ma zapewnić bezpieczeństwo zawodników, jest instytucja komisarza torów. Na liście opublikowanej przez Główną Komisję Sportu Żużlowego znalazło się dwanaście nazwisk, które będą czuwały nad właściwym przygotowaniem torów. - Komisarzami torów będą byli zawodnicy i byli sędziowie, czyli osoby, które mają wiedzę w tym temacie i mają pomagać klubom we właściwym przygotowaniu torów, zgodnie z zasadami fair play. To jest dla mnie najważniejsze. Nie może być tak, że gospodarze są w uprzywilejowanej sytuacji, bo przygotowali tor niewłaściwie i tylko oni wiedzą, jak sobie z nim radzić. Z kolei dla gości jest to często walka o swoje zdrowie i życie. Wymusiliśmy na klubach wymianę dmuchanych band, które nie nadawały się już do użytku. To kolejny element, który ma podnieść bezpieczeństwo zawodników - wyjaśnił prezes PZM.
Drugim priorytetem PZM przed startem rozgrywek jest otwarcie na kibiców. - Istotną sprawą jest dla nas również otwarcie się na kibiców. Chcemy, aby jakość widowiska sportowego z punktu widzenia sportowego i organizacyjnego była jak najwyższa. Dobra komunikacja spikera z kibicami, dobra obsługa kibiców, którzy często przychodzą całymi rodzinami na stadion - to są kwestie bardzo ważne - dodał Witkowski.
Prezes PZM chce również, aby poprzez lepszą jakość przekazów telewizyjnych wzrosła wartość marketingowa Ekstraligi. Liczy, że reprezentacja Polski ponownie będzie odnosiła sukcesy na arenie międzynarodowej. - Nowy kontrakt z telewizją ma zapewnić lepszą jakość przekazu telewizyjnego. Chcemy w ten sposób zbudować większość wartość produktu pod nazwą Enea Ekstraliga. Mam nadzieję, że stadiony będą zapełnione kibicami. Dla mnie ważne jest, aby zawody zawsze stały na wysokim poziomie. Nie mam swoich faworytów wśród klubów. Dla mnie faworytem jest reprezentacja Polski i jej kibicuję, aby wróciła na najwyższy stopień podium Drużynowego Pucharu Świata - zakończył Andrzej Witkowski.