Nicki Pedersen: Za każdym razem zmieniałem coś w motocyklu

11 punktów i bonus wywalczył [tag=54]Nicki Pedersen[/tag] dla PGE Marmy Rzeszów w wygranym z Lechma Startem Gniezno meczu. Duńczyk cieszył się przede wszystkim z wyniku drużyny.

Losy spotkania ważyły się praktycznie do ostatniego okrążenia, kiedy to Rafał Okoniewski wyprzedził Sebastiana Ułamka i zapewnił Żurawiom triumf 46:44. - Nigdy nie jest miło przegrać u siebie, a to spotkało zespół z Gniezna. Zawody były bardzo wyrównane - powiedział Pedersen. - Po połowie prowadziliśmy, jednak później gospodarze skorzystali z rezerw taktycznych i odrobili straty. Nam udało się jednak wrócić do gry. Wszystko rozstrzygnęło się w dwóch ostatnich wyścigach. Spotkanie było bardzo emocjonujące dla publiczności. Oczywiście oni chcieli wygrać, ale my byliśmy nieco sprytniejsi w biegach nominowanych. Cieszymy się z wygranej, ale było bardzo ciężko - dodał.

Tor w Gnieźnie wielu zawodnikom sprawia spore problemy. Niektórzy żużlowcy nie są w stanie spasować swoich motocykli ze specyficzną nawierzchnią. Pedersen, mimo niezłego dorobku, przed każdym kolejnym wyjazdem na tor korygował coś w ustawieniach.

- Nie mogłem znaleźć w 100 procentach odpowiednich ustawień. Prawdopodobnie jedynym zawodnikiem, który czuł się bardzo pewnie na tym torze był Matej Zagar, trochę nie wyszło mu może w ostatnim biegu. Poza nim każdy próbował wielu różnych ustawień. To był dość trudny, twardy tor. Myślę nawet, że zbyt twardy. Wolimy nieco bardziej przyczepne, jednak wygraliśmy, co cieszy - stwierdził.

Komentarze (33)
avatar
Muszkin
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Rzeszowa, bardzo dobry mecz, mieliscie na pewno super wyjazd! Mnie po prostu poraza glupota Kędziory, ale badz co badz, widziec Nickiego jak sie daje objezdzac na trasie bezcenne Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do FUGIEL rzeszowiak: Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No Nicki kibice z Rzeszowa liczą na twoje lepsze występy jak choćby nawet w Gorzowie ,bo sory ale niezbyt zadawalająco pojchałęś z Czewą. 
avatar
GRYK
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teraz prezes Rzeszowskiego klubu musi pluć sobie w brodę, że Zagar mógł być zawodnikiem Marmy. 
avatar
scv
30.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tarnów musi się utrzymać. Tarnów, Czewa, Rzeszów - i niech żużel będzie na południu. Choć w derbach pasowałoby jaskółki oklepać:)