Piotr Paluch: Jeszcze dużo pracy przed nami

Stal Gorzów wygrała niedzielny pojedynek z Lechmą Start Gniezno 48:42. Trener żółto-niebieskich cieszył się ze zwycięstwa, ale zdaje sobie sprawę, że jeszcze dużo pracy przed jego drużyną.

- Nikt nie mówił, że będzie lekko. Każdy mecz jest na styku, a liga jest nieprzewidywalna. Spodziewaliśmy się, że to będzie trudne spotkanie. Przespaliśmy początek - zaczął Piotr Paluch.

Z całą pewnością pierwsza seria startów nie należała do gospodarzy, którzy musieli gonić wynik. Sytuacja była odwrotna w stosunku do poprzednich pojedynków, kiedy to właśnie Stal Gorzów dobrze zaczynała. Straty odrobić udało się w ósmym biegu. - Zawodnicy nie ustrzegli się błędów. Może była to też kwestia spasowania. W pozostałych meczach, gdzie na początku brylowaliśmy, a kończyło się źle, tak teraz najpierw było źle. Trudne zawody. Jeszcze dużo pracy przed nami. Cieszy to, że jest zwycięstwo - podsumował Bolo.

Szkoleniowiec mógł być zadowolony ze swoich żużlowców. W ekipie gorzowskiej nie spisał się jedynie Adrian Gomólski, który miał problemy sprzętowe. Trochę lepiej mógł też zaprezentować się Łukasz Cyran. - Chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom, bo każdy przywiózł punkty potrzebne do zwycięstwa. Były różne sytuacje. W jednym biegu Krzysztof Kasprzak i Gomólski wyszli na 5:1. Adrian pojechał trochę za szeroko i podniosło mu koło. Nie zamknął małej i skończyło się całkiem inaczej. Przełomowy był bieg dwunasty, gdzie Bartek Zmarzlik razem z Iversenem wygrali 5:1. Później już w miarę kontrolowaliśmy sytuację. Każdy miał za zadanie wygrać bieg, a kolega dojechać trzeci - ocenił trener Stali. - Ocena dostateczny minus. W pierwszym biegu miał kłopoty sprzętowe. Szybko przesiadł się na zupełnie niedopasowany motocykl Cyrana. W drugim wyścigu po błędzie stracił pozycję, a w ostatnim, w którym jechał też powinno być 5:1 - dodał na temat Adriana Gomólskiego.

Wieloletni kapitan drużyny z Grodu nad Wartą stwierdził, że w pierwszych wyścigach, kiedy nie szło jego zespołowi, miejscowi byli zaskoczeni nawierzchnią toru. Jakie były tego przyczyny? - Pogoda zrobiła swoje. Trzeba było cały czas jeździć, polewać i ubijać. I tak w kółko - wyjaśnił.

Nie da się ukryć, że funkcja komisarza toru wiele pozmieniała w polskim żużlu. Atut własnego toru został zredukowany, a przede wszystkim zmienił się sposób przygotowywania nawierzchni. Obserwujemy odejście od przyczepnych torów, a kierujemy się bardziej na twardo ubite ścieżki. W poprzednim sezonie o gorzowianach mówiło się, że są drużyną jednego toru. Wielokrotnie owal na Stadionie im. Edwarda Jancarza był przygotowywany w identyczny sposób, często bardzo wymagający nawet dla doświadczonych zawodników. Kończyło się to upadkami, również w tym roku, gdyż szybko tworzyły się dziury. Teraz należało to zmienić i Stalowcy muszą na nowo uczyć się jeździć. - Jak wiemy, nie można już robić takich przyczepnych torów, jak mieliśmy w zeszłym roku. Na tym torze wszyscy pojechali dobrze, ale nie ustrzegli się błędów - skwitował Paluch.

Swój trzeci mecz w żółto-niebieskich barwach pojechał Linus Sundstroem. 7 punktów i dwa bonusy to całkiem niezły dorobek. - Najważniejsze, że robi punkty w przełomowych momentach - ocenił swojego podopiecznego szkoleniowiec.

Inaczej sprawa ma się z Kasprzakiem, który jeździ bardzo chimerycznie. Sam narzekał na to, jakie przypadły mu pola startowe. Co zaś usłyszeliśmy od trenera? - Jeszcze może nie ma ustabilizowanej formy, ale zrobił 12 oczek i to jest ważne - przyznał i przypomniał o Zastępstwie Zawodnika za kontuzjowanego Daniela Nermarka - Zrobiliśmy na ZZ-tce 10 punktów. To jest dużo - zakończył Piotr Paluch.

Stal Gorzów jeszcze musi się mocno napracować - twierdzi Piotr Paluch
Stal Gorzów jeszcze musi się mocno napracować - twierdzi Piotr Paluch
Komentarze (29)
avatar
marianSG
8.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bo widzisz z tym Paluszkiem to jest tak, że nasz zarząd zechciał bardzo, aby to w końcu "nasi" byli w tym klubie i w nim jeżdzili, aby to "nasi" grali pierwsze skrzypce. Lecz niestety ci " nasi Czytaj całość
AMON
7.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
kapitan bomba
7.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdybyś mnie użytkowniku Artt odblokował, to chętnie odniósłbym się do Twoich słów. Niestety nie dajesz mi tej szansy, więc w jaki sposób mam się z Tobą wymieniać poglądami, skoro Ty najzwyczajn Czytaj całość
sparta wroclaw
7.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
prawda jest taka ze stal wraz ze Sparta,polonia,startem I byc moze rzeszowem bedzie walczyc o utrzymanie wspomnicie moje slowa 
KrysZKŻ
7.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Będzie dobrze Stalowcy bo idzie u was ku lepszemu.Pniecie się w górę i o to chodzi.Oby tak dalej.