Rafał Dobrucki: Sugerowałem przerwanie zawodów wcześniej
RK IMŚJ w Rawiczu przypominała bardziej corridę, aniżeli żużlowe ściganie. Czy według trenera Stelmetu Falubazu, Rafała Dobruckiego zawody powinny były w ogóle się odbyć?
Czy te zawody powinny były się odbyć? - Z perspektywy tego, że wszyscy odjechali te zawody i są zdrowi, to pewnie tak. Z drugiej strony ryzyko było duże - dodaje były żużlowiec.
- Ja sugerowałem żeby zakończyć te zawody kolejkę wcześniej. Tor był bardzo niebezpieczny i byliśmy świadkami wypadków. Upadł także Piotr Pawlicki, który trzy biegi wygrał, a w swoim czwartym wyścigu nie opanował motocykla. To były trudne zawody i tor był bardzo trudny - kontynuuje szkoleniowiec zielonogórskiej drużyny.
Po czwartej serii startów miała miejsce długa i gorąca debata z udziałem zawodników, włodarzy i sędziego zawodów. Ostatecznie arbiter poinformował, że rawicka runda zostaje przerwana. Decyzji sędziego sprzeciwiali się m.in. Timo Lahti i Lasse Bjerre. - Cieszę się, że sędzia na początku całej tej dyskusji powiedział jaka jest decyzja. Poinformował o przerwaniu zawodów i nas nic więcej nie interesowało. Wiadomo, że ktoś teraz może mieć pretensje, ale równie dobrze miał szanse pojechać w swoich czterech wyścigach na tyle dobrze, żeby awansować - tłumaczy Dobrucki.
W niedzielę Stelmet Falubaz Zielona Góra podejmie Fogo Unię Leszno. Jak zapatruje się na to spotkanie szkoleniowiec ekipy spod znaku Myszki Miki? - Żadne mecze w Ekstralidze nie są łatwe i różne zdarzają się w niej niespodzianki. Chociaż trudno mówić teraz o niespodziankach, bo wszystko może się wydarzyć. Liga jest bardzo wyrównana. Ostatnie wyniki o tym świadczą.
Rafał Dobrucki ocenił siłę rywali. - Bardzo dobry zespół, równy i zdeterminowany. Dzisiaj nie ma łatwych spotkań i to niedzielne też nie będzie łatwe, o ile dojdzie do skutku, bo pogoda nas nie rozpieszcza - zakończył.
Parodia żużla na rawickim torze. Wszyscy Polacy z awansem - relacja z RK IMŚJ w Rawiczu
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>