Terminarz rozgrywek Enea Ekstraligi nie rozpieszcza póki co zespołu składywęgla.pl Polonia. Mimo że jest połowa maja, bydgoszczanie tylko jedno spotkanie rozegrali na swoim torze. A w niedzielę według rozkładu jazdy czeka ich kolejny trudny wyjazd - tym razem do Tarnowa na zawody z Unią. Z dotychczasowych trzech delegacji ekipa znad Brdy wróciła bez punktów, mimo że w Częstochowie i Zielonej Górze jak równy z równym walczyła z faworyzowanymi rywalami. Tylko w Lesznie osłabieni poloniści nie nawiązali walki z gospodarzami. Mimo że bydgoska drużyna zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli na potyczkę z mistrzami Polski jedzie w bojowych nastrojach.
- Do Tarnowa jedziemy po dobry wynik. Uważam, że stać nas nawet na zwycięstwo. Ale by zdobyć w niedzielę punkty wszyscy zawodnicy muszą pojechać na wysokim poziomie - mówi Jacek Woźniak, trener bydgoskiej młodzieży, który do wyboru nowego menedżera ponownie poprowadzi składywęgla.pl Polonię. - Bardzo liczę, że w spotkaniu z Unią wreszcie na wyjeździe dobrze spiszą się juniorzy. Szymona i Mikołaja stać na zdobycie wielu punktów. Jeśli do ich dorobku swoje "oczka" dołożą seniorzy, to możemy wrócić do Bydgoszczy z punktami. Co ważne w Tarnowie wystąpimy w najsilniejszym składzie. Wesprze nas ponownie Greg Hancock, którego zabrakło w Lesznie. Dwutygodniowa przerwa w startach dobrze Amerykaninowi zrobiła i może wrócić na tor - dodaje bydgoski szkoleniowiec.
Jacek Woźniak nie obawia się o psychikę swoich zawodników, którzy mimo dobrej postawy zajmują póki co dopiero 9. lokatę w ekstraligowej stawce. Wierzy, że z każdym kolejnym meczem drużyna będzie pięła się w górę tabeli. - Terminarz rozgrywek fatalnie się dla nas układa. W niedzielę czeka nas bowiem już czwarty wyjazd, a u siebie z powodu nieprzychylnej aury jechaliśmy tylko raz. A wiadomo, jak na torach rywali ciężko jest o sukces. Brakuje nam punktów i zajmujemy na razie spadkowe miejsce. Nie ma to jednak żadnego wpływu na postawę zespołu, psychikę żużlowców. Zawodnicy doskonale wiedzą, że kiedyś odrobimy zaległości na własnym torze i w przypadku zwycięstw będziemy awansować w tabeli. Tak jak wspomniałem liczę już na kolejne punkty w Tarnowie. Tegoroczne rozgrywki są tak wyrównane, że wszystko jest możliwe. I nie zajmujemy sobie głowy, czy Unia pojedzie z Madsenem, czy bez. Patrzymy tylko na siebie i z optymizmem czekamy na niedzielne zawody - kończy nasz rozmówca.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Co już zgłosiłeś moderowi, że mój koment usuneli. Fajnie ,że skorzystałeś w końcu z opcji blokuj. Powtórzę to jeszcze raz. Facet wyraźnie odpisał, że dyskusja z toba nie ma Czytaj całość