Damian Gapiński - Ta ostatnia niedziela: Wiatr zmian

Tak ciekawej ligi nie mieliśmy w Polsce od lat. Można jednak było się spodziewać, że będzie to pretekstem do rozpoczęcia rozmów na temat... koniecznych zmian.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiatr zmian

Tylko wyjątkowi malkontenci mogą narzekać na emocje, jakie w tym sezonie dostarczają rozgrywki ENEA Ekstraligi. Kilka zaskakujących wyników spowodowało, że przedsezonowe typowania "wzięły w łeb". Nie brakuje głosów, że Ekstraliga już dawno nie była tak ciekawa. W pełni zgadzam się z tą opinią. Nie podzielam jednak opinii, że wpływ na taki stan rzeczy mają przedsezonowe zmiany regulaminowe, w tym zmiana poziomu KSM. Nie znam również powodów, dla których mielibyśmy w Polsce powrócić do rozmowy na temat zasadności pozostawienia 10 zespołowej Ekstraligi. To rozwiązanie jest złe z dwóch powodów. Po pierwsze - chyba najważniejsze. Maniera zmian regulaminowych to choroba polskiego żużla. Wychodzimy z zasady, że zmiany są konieczne, bo tylko one gwarantują odpowiedni poziom sportowy i emocjonalny rozgrywek. Nic bardziej mylnego. Rozgrywkom żużlowym w Polsce przede wszystkim potrzeba stabilizacji - ustalenia zasad, które będą obowiązywały przynajmniej przez 2-3 sezony i nie będą kwestionowane przez kluby, które akurat znalazły się w niekorzystnej sytuacji. Takie ustalenia w ostatnim czasie miały miejsce. Mam jednak spore obawy, że nie zostaną one utrzymane, w świetle pojawiających się opinii na temat tego, że 10 osobowa Ekstraliga jest optymalna i trzeba to utrzymać. Już słyszymy, że warto się zastanowić nad pozostawieniem 10 zespołowej Ekstraligi, że nie ma co znosić KSM (po tym sezonie ma zostać zniesiony), bo przecież też się sprawdził. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te opinie i "propozycje" pojawiają się w momencie, kiedy wszyscy żyjemy w przeświadczeniu, że "wszystko wiadomo". Wiadomo, że po tym sezonie spadają z Ekstraligi trzy zespoły oraz, że zniesiony zostanie KSM. Jeżeli jednak pojawiają się głosy, że warto znowu coś zmienić to jak mawiał pewien znany bohater internetu "wiedz, że coś się dzieje". Dzieje się. Lobby klubowe zaczyna "mieszać". Mieszać w ustaleniach, które miały obowiązywać przez kilka sezonów. Nie idźmy tą drogą. To właśnie przez zmiany regulaminu "z roku na rok" mamy w nim taki za przeproszeniem burdel jak obecnie. Taka ciekawostka. Regulamin Sportu Żużlowego na rok 2006 to książka mająca 173 strony. Regulamin na 2013 rok ma tych stron już... 332! Obłęd.

Jest też drugi - równie ważny - aspekt, który przemawia za tym, że nic nie należy zmieniać. Przecież bardzo dobra postawa Betardu Sparty Wrocław to nie jest efekt zmiany regulaminu. Wręcz przeciwnie. Wrocław to jedyny ośrodek, w którym do końca poczekano na zakończenie łowów i podpisano kontrakty z zawodnikami, których wielu określało mianem "odpadów z innych klubów". Ci zawodnicy wspólnie z menedżerem Piotrem Baronem stanowią dzisiaj zespół, który we Wrocławiu może okazać się nie do pokonania. Dodatkowe zwycięstwo na wyjeździe z Unią Leszno powoduje, że skazywany na pożarcie Betard nie powinien mieć w tym sezonie problemów z utrzymaniem się w lidze. Słaba postawa Startu Gniezno? Wystarczy sprawdzić statystyki zawodników z zeszłego sezonu. Jedzie ten, który "powinien", czyli Matej Zagar. Pozostali zawodnicy zawodzą w świetle oczekiwań kibiców i działaczy, ale nie w świetle obiektywnej opinii na temat zawodników. Zapewne narażę się kibicom w Gnieźnie, ale wygrana w minioną niedzielę z Unibaxem, jest tylko potwierdzeniem... tegorocznej słabości Startu. Minimalna wygrana wywalczona co prawda z liderem, ale osłabionym brakiem jednego z podstawowych zawodników, to z pewnością nie jest pokaz siły. Co najważniejsze, Start nadal zajmuje ostatnie miejsce w lidze, mając na swoim koncie już dwie porażki na własnym torze. A gdzie ma szukać punktów jak nie u siebie? Start obok Polonii Bydgoszcz i Stali Gorzów to zespół, który może mieć największe problemy z utrzymaniem w lidze. To nie złośliwość. To realna ocena sytuacji. Już przed sezonem pozwoliłem sobie na opinię, że Stal będzie miała problemy z utrzymaniem w lidze. Ze zdziwieniem przeczytałem zapowiedzi walki o pierwszą czwórkę. Sukcesem będzie miejsce w środku tabeli - zwłaszcza w świetle ewidentnego braku Daniela Nermarka, który miał być liderem drużyny, a w świetle prezentowanej przed kontuzją formy, będzie miał problemy ze złapaniem się do składu meczowego.

To wszystko są jednak sprawy związane z błędnymi decyzjami transferowymi i problemami kadrowymi klubów, które pojawiły się w trakcie sezonu (kontuzje Pedersena i Hancocka). Nie mają nic wspólnego z liczebnością Ekstraligi, ani tym bardziej KSM. Jeżeli do tego dołożymy działalność komisarzy torów, to mamy pełen obraz niespodziewanych rozstrzygnięć początku sezonu. Tabela powoli się rozciąga i zauważalny jest podział na zespoły, które będą walczyły o medale i utrzymanie w lidze.

Mamy również w tym sezonie zespół, który namacalnie obala wszelkie teorie o tym, że konieczny jest KSM i inne sztuczne twory "regulujące" poziom rozgrywek. Betard Sparta Wrocław pokazała jak można stworzyć bardzo dobry zespół, który swoimi wynikami zaskakuje wszystkich. A przypomnę, że zgodnie z poziomem KSM tej drużyny i zasadą, że trzy zespoły spadają z ligi, Betard teoretycznie nie miał prawa utrzymać się w lidze. Jeżeli zatem nadal są osoby, które twierdzą, że nie da się czegoś zrobić zgodnie z zasadami "zdrowego rozsądku" to polecam telefon do Wrocławia z prostym, acz wstydliwym pytaniem: "Jak to się robi?"

Gwiazdy i rozgwiazdy

Miniona zima obfitowała w spektakularne transfery. Swoje pięć minut mieli również zawodnicy z KSM równym 2,50, gdyż w świetle obniżenia limitu KSM, stali się poszukiwanym "towarem" na polskim rynku. Właśnie ci drudzy okrzyknięci zostali przez prezesów mistrzami autopromocji. Rekordzista za swoje usługi żądał nawet 300 tysięcy złotych za podpis pod kontraktem i 3500 zł za każdy zdobyty punkt. Ostatecznie... zdecydował się na starty w I lidze. Wydarzenia zimowego okresu transferowego zainspirowały mnie jednak do utworzenia dwóch rankingów, które systematycznie po każdej kolejce będę aktualizował. Jednocześnie przypominamy, że od tego sezonu wprowadziliśmy system automatycznie aktualizujących się statystyk.

Pierwsze notowanie (Gwiazdy) obejmowało ośmiu zawodników, którzy zdaniem naszej redakcji byli autorami najbardziej spektakularnych transferów minionej zimy. Podstawą ich klasyfikacji będzie różnica pomiędzy aktualną średnią biegopunktową, a średnią, którą mieli w poprzednim sezonie. W ten sposób "liczbowo" określimy, który z zawodników utrzymał formę prezentowaną w poprzednim sezonie. W trudnej sytuacji będą Hancock i Pedersen, którzy mieli dobre średnie na zakończenie poprzedniego sezonu. W dużo lepszej Hampel i Gollob, którzy roku 2012 w polskiej lidze nie zaliczą do najbardziej udanych. W przypadku drugiego notowania (Rozgwiazdy), podstawą będzie po prostu aktualna średnia zawodników (seniorów), którzy dysponowali przed sezonem KSM równym 2,50.

W notowaniu "Gwiazdy" ponownie przetasowanie pomiędzy Jarosławem Hampelem i Emilem Sajfutdinowem. Na uwagę zasługuje fakt, że jeden autorów "hitowego" transferu - Daniel Nermark znacznie obniżył loty w stosunku do minionego sezonu. Jeżeli do tego dołożymy odniesioną kontuzję, to Stal może nie mieć z tego zawodnika zbyt dużego pożytku.

W zestawieniu "Rozgwiazdy" tylko dwóch zawodników - Krzysztof Jabłoński i Paweł Hlib - zanotowało minimalny wzrost średniej. Klasyfikacja zawodników nie uległa jednak zmianie. Na Państwa prośbę w tym zestawieniu dodaliśmy również średnią zawodników na mecz.

"Gwiazdy"

ZawodnikŚredna 2012Średnia 2013RóżnicaAwans
Tomasz Gollob 1,880 2,359 + 0,479 0
Jarosław Hampel 2,162 2,611 + 0,449 +1
Emil Sajfutdinow 2,258 2,591 + 0,333 -1
Matej Zagar 2,079 2,316 + 0,237 0
Greg Hancock 2,302 2,125 - 0,177 0
Michael Jepsen Jensen 1,916 1,600 - 0,316 0
Nicki Pedersen 2,588 2,200 - 0,388 0
Daniel Nermark 1,965 1,077 - 0,888 0

"Rozgwiazdy"

ZawodnikŚrednia 2013Zmiana średniejAwansŚr/Mecz
Krzysztof Jabłoński 1,280 +0,007 0 3,71
Rafał Szombierski 1,182 -0,012 0 3,33
Kamil Brzozowski 0,893 -0,024 0 3,29
Paweł Hlib 0,800 +0,014 0 2,80
Dawid Lampart 0,773 bez zmian 0 2,33
Adrian Gomólski 0,333 bez zmian 0 1,00
Łukasz Jankowski 0,000 bez zmian 0 0,00
Źródło artykułu: