Do zdarzenia doszło podczas trzynastego wyścigu dnia. W jadącego na drugiej pozycji czeskiego żużlowca wpadł Adrian Miedziński. Obaj zawodnicy upadli na tor, a Polak stracił przytomność.
"KusKus" długo leżał na torze, ale ostatecznie wstał z niego o własnych siłach. Początkowo wydawało się, że jeździec Speedway Wandy Instal jest tylko poobijany, ale dokładne badania wykazały, że dozna złamania łopatki.
Z pewnością Czecha czeka kilkutygodniowa przerwa od żużla. Nie wiadomo czy zdąży on wrócić na rozgrywki Drużynowego Pucharu Świata, które w lipcu odbędą się w Pradze.
Zdrowia!
I jeszcze raz zdrowia!