Druga połowa dla Wandy - relacja z meczu Speedway Wanda Kraków - KSM Krosno

Drużyna Speedway Wandy Instal Kraków pokonała KSM Krosno 51:39, zapewniając sobie punkt bonusowy. Mecz z powodów pozasportowych skończył się ponad 3 godziny po planowanej godzinie rozpoczęcia.

Gospodarze grali o wysoką stawkę - przedłużenie marzeń o awansie do I ligi. Goście co prawda dawno temu zapewnili sobie udział w czołowej "czwórce", ale nie po to wzmacniali się przed meczem, żeby łatwo oddać dwa punkty. O złości, z jaką krośnianie wyjeżdżali z Krakowa zdecydowała nie porażka, lecz - ich zdaniem - postawa miejscowych działaczy. Szkoda że w wyniku pozasportowych wydarzeń zawody nie do końca spełniły oczekiwania licznych kibiców czy oficjeli - mecz obserwowali przedstawiciele krakowskiego magistratu, pofatygował się nawet prezydent Krosna, Piotr Przytocki.

Mecz, który miał być sportowym świętem, nieszczęśliwie się zaczął - a właściwie nie zaczął, bo z próbą toru trzeba było czekać blisko 40 minut na przyjazd jednej z karetek, co mocno opóźniło start do pierwszego biegu. Kiedy jednak zawodnicy stanęli pod taśmą, zniecierpliwienie ustąpiło kibicowskim emocjom. Tych, za sprawą dzielnie walczących zawodników, nie zabrakło. W pierwszym biegu Tobias Kroner i Claus Vissing do "kreski" walczyli o dwa punkty. W 3. wyścigu obaj zawodnicy KSM  przeszli na dystansie Timo Lahtiego. W biegu 6. Rafał Trojanowski i Damian Michalski prowadzili po starcie 4:2, ale na 3. okrążeniu Tobias Busch uporał się z Trojanowskim, a Michalski na ostatnim "kółku" ustąpił Ronniemu Jamrożemu. Zawodnicy zmieniali się pozycjami, a drużyny - prowadzeniem.

Po 7. biegu, kiedy na pierwszym wirażu drugiego okrążenia upadł Paweł Staszek, kibice musieli znieść dodatkowe równanie tej części toru. To jednak nic w porównaniu z tym, co spotkało kibiców po biegu 9. Tobias Busch upadł, próbując wyprzedzić Tobiasa Kronera. Zawodnik wrócił do parku maszyn samodzielnie, ale lekarz ogłosił, że jest niezdolny do jazdy. Po chwili kibice usłyszeli, że karetka z żużlowcem jedzie do szpitala i szykuje się kolejna przerwa. Jak się okazało, wyjazd służb nastąpił na żądanie Ireneusza Kwiecińskiego, zdaniem którego personel medyczny nierzetelnie zbadał zawodnika. W międzyczasie w obu zespołach odbyły się narady, co odmieniło przebieg meczu.

Kiedy zawodnicy powrócili pod taśmę, oblicze obu drużyn zmieniło się - gospodarze w ostatnich 6 wyścigach zdobyli 25 punktów. Większość za sprawą niepokonanego w dwóch ostatnich biegach Tobiasa Kronera oraz pary Hansen - Lahti, która w całym meczu na 4 biegi, 3 wygrała podwójnie! Duńczyk imponował i skutecznością, i walecznością. Prędkości nabrał w końcu Rafał Trojanowski, z kolei Paweł Staszek obniżył loty po upadku.

W ostatecznym rozrachunku o sile gości stanowiła trójka Fierlej - Vissing - Jamroży. Pierwszy z wymienionych doskonale zaczął, będąc - jak zwykle - szybkim na starcie i błyskotliwym na dystansie i równie dobrze skończył, ale w krytycznym momencie musiał uznać wyższość świetnie dopasowanych do toru gospodarzy. Ronnie Jamroży po dwóch zwycięstwach dał się sprowokować Tobiasowi Kronerowi i wjeżdżając w taśmę w 14. biegu niechcący praktycznie przesądził losy meczu. Krośnianie, w przeciwieństwie do Speedway Wandy Instal Kraków, gdzie obecnie jest pięciu dobrze jeżdżących seniorów, a juniorzy regularnie gromadzą po kilka punktów, mają w składzie zbyt wiele niewiadomych. Szymon Kiełbasa tylko raz pokonał kogokolwiek. Rozczarował Łukasz Kret, choć w jego przypadku dużą rolę odegrały problemy sprzętowe.

Wynik meczu jest bezapelacyjnie "wymęczony", a czy sprawiedliwy? Zdania, jak zwykle są podzielone. Faktem jest, że także krakowianie ponieśli "uszczerbek na zdrowiu" w postaci upadku Pawła Staszka, do tego czasu bardzo szybkiego. Pewne jest też, że krośnianie nabrali sportowej złości, co zwiastuje wielkie emocje w kolejnych meczach tych drużyn. Trener Ireneusz Kwieciński wie, co zrobić, aby uniknąć tego typu zdarzeń, jak po biegu 9. - Po prostu nie będziemy się przewracać - powiedział.

Punktacja:

KSM Krosno - 39:
1. Claus Vissing - 9 (2,1,3,2,1)
2. Szymon Kiełbasa - 3+1 (0,0,2*,1,-)
3. Tobias Busch - 4+1 (1*,3,u,-)
4. Ronnie Jamroży - 9 (2,1,3,3,t,0)
5. Mariusz Fierlej - 10 (3,3,1,0,3)
6. Mateusz Wieczorek - 1 (0,1,0)
7. Łukasz Kret - 3 (3,d,d,0,0)

Speedway Wanda Instal Kraków - 51
9. Paweł Staszek - 5+1 (3,w,1,1*) 
10. Tobias Kroner - 8+2 (1,2,2,2*,1*) 
11. Timo Lahti - 11+1 (0,3,2*,3,3) 
12. Kenneth Hansen - 12+2 (3,2*,3,2,2*) 
13. Rafał Trojanowski - 10 (2,2,1,3,2) 
14. Damian Michalski - 2+1 (1*,0,1) 
15. Marcin Wawrzyniak - 3 (2,1,0)

Bieg po biegu
1. (69,0) Staszek, Vissing, Kroner, Kiełbasa 4:2 
2. (69,5) Kret, Wawrzyniak, Michalski, Wieczorek 3:3 (7:5) 
3. (68,9) Hansen, Jamroży, Busch, Lahti 3:3 (10:8) 
4. (70,1) Fierlej, Trojanowski, Wawrzyniak, Kret (d/start) 3:3 (13:11) 
5. (68,5) Lahti, Hansen, Vissing, Kiełbasa 5:1 (18:12) 
6. (69,2) Busch, Trojanowski, Jamroży, Michalski 2:4 (20:16) 
7. (70,2) Fierlej, Kroner, Wieczorek, Staszek (u/w) 2:4 (22:20) 
8. (69,5) Vissing, Kiełbasa, Trojanowski, Wawrzyniak 1:5 (23:25) 
9. (69,1) Jamroży, Kroner, Staszek, Busch (u3) 3:3 (26:28)
10. (69,5) Hansen, Lahti, Fierlej, Kret (d4) 5:1 (31:29)
11. (69,8) Trojanowski, Kroner, Kiełbasa, Kret 5:1 (36:30) 
12. (69,0) Lahti, Vissing, Michalski, Wieczorek 4:2 (40:32) 
13. (69,2) Jamroży, Hansen, Staszek, Fierlej 3:3 (43:35) 
14. (69,6) Fierlej, Trojanowski, Kroner, Kret (Jamroży t) 3:3 (46:38) 
15. (68,6) Lahti, Hansen, Vissing, Jamroży 5:1 (51:39)

NCD: (68,5) uzyskał Timo Lahti w 5. biegu
Sędzia: Piotr Lis
Widzów: ok. 2700 (w tym ok. 50 kibiców gości w zorganizowanej grupie)
Startowano według II zestawu.

Źródło artykułu: