Przedostatnia drużyna w tabeli ENEA Ekstraligi kontra połamana ostatnio Fogo Unia Leszno. Pech ostatnio nie odpuszcza leszczyńskiemu klubowi. Najpierw połamał się Fredrik Lindgren, a podczas środowej Ligi juniorów w Lesznie Tobiasz Musielak. Zanim jednak informacja o fatalnej sytuacji Musielaka dotarła do mediów, "Tofeek" podchodził do występu w juniorce jak do treningu. - Do niedzielnego meczu przygotowuję się w Lesznie, gdzie jest Liga Juniorów. Myślę, że odjadę kilka wyścigów, dodatkowo w piątek będziemy jechać na ligowych motocyklach w Rzeszowie. Mam nadzieję, że będzie dobrze - powiedział Tobiasz.
Ostatnio także w ligowych rozgrywkach wyniki Musielaka, jak sam mówi, są poniżej jego oczekiwań. - Już od któregoś meczu tutaj w Lesznie mi nie idzie tak jakbym tego chciał. Nie ma co owijać w bawełnę, nie odpowiada mi taki tor, jaki jest przygotowywany na te mecze. Ale co ja tu mogę powiedzieć, jestem tylko juniorem. Póki co tor mi nie odpowiada, ale na dwie godziny przed meczem będę musiał sobie wmawiać, że jest okej - podsumował.
Po feralnym upadku, Tobiasz będzie musiał pauzować 7-8 tygodni. Z tego względu, na czas jego nieobecności do składu Fogo Unii Leszno wejdzie Marcin Nowak. Dla Marcina niedzielne zawody to będzie 3 występ w Enea Ekstralidze. Swój debiut miał w 2011 roku w meczu z Stalą Gorzów. I choć tamtejszego występu nie może zaliczyć do najlepszych, to z pewnością teraz ma szansę się zrekompensować. - Będe się starał jak najlepiej przygotować. Jak przed każdymi zawodami będę biegał, jeździł na rowerze. Podejdę do tych zawodów na pewno tak, jak do każdych innych, żeby się nie podpalać. Mam nadzieję, że nie zawiodę ani siebie ani kibiców - powiedział Nowak.
Szczęściem w nieszczęściu był dla Marcina wypadek młodszego z braci Musielaków. Tak naprawdę nie wiadomo czy juniorowi udałoby się dostać do składu, gdyby nie pech kolegi z toru. - Szkoda, że tylko przez to, że Tofeek ma kontuzję uda mi się jechać. Wolałbym wywalczyć to miejsce w składzie własnymi umiejętnościami tym bardziej, że Tofeek jest moim przyjacielem. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia - zakończył.
[b]Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
[/b]
Trochę chyba za szybko mówić przed mecze Czytaj całość