Stałe miejsce w ligowym zestawieniu składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz mają Mikołaj Curyło i Szymon Woźniak. W Bydgoszczy jednak co jakiś czas pojawiają się kolejni wychowankowie, którzy jednak nie mają okazji do tak częstych występów, jak ich starsi koledzy. Muszą również zmagać się z różnego rodzaju kłopotami sprzętowymi, ale wtedy mogą liczyć na pomoc bardziej doświadczonych zawodników.
Jednym z młodych Polonistów, którzy uzyskali żużlowy certyfikat w poprzednim sezonie, jest Mikołaj Trępała. Od początku swojej przygody może on liczyć na pomoc całego teamu Mikołaja Curyło, a w ostatnim czasie współpraca ta ma coraz większy zasięg. - Team Mikołaja Curyły pożyczył mi silnik na razie na jeden, a teraz na drugi trening, dodatkowo także na Pomorską Ligę Młodzieżową, która ma się odbyć w przyszłym tygodniu w Grudziądzu - przekazał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Mikołaj Trępała. - Moje silniki klubowe, które na początku sezonu otrzymałem, musiałem oddać do serwisu, zgodnie z ilością przejechanych wyścigów. W związku z tym ratowaliśmy się pomocą Pawła Wolfa, menedżera Mikołaja Curyły. Chciałbym całemu teamowi Mikołaja bardzo podziękować za tą pomoc, bo dzięki nim mam w ogóle na czym jechać w tej chwili - wyraził swoją wdzięczność młody Polonista.
Współpraca z ekipą Mikołaja Curyły rozpoczęła się jednak wcześniej, zanim Mikołaj Trępała został "dorosłym" żużlowcem. - Pomoc ekipy Mikołaja rozpoczęła się już w zeszłym roku, kiedy jeździłem jeszcze w szkółce. Kiedy miałem przystępować do egzaminu na licencję, wysiadł mój prywatny silnik i nie dało się go uratować. Wtedy pomoc zaoferował Paweł Wolf, który pożyczył silnik. Odjechaliśmy na nim siedem treningów, a także cały egzamin na licencję. Team Mikołaja Curyły pomaga nam nie tylko w ten sposób. Przekazują mi m. in. różne części, których oni już w lidze nie używają, a mi się bardzo przydają - wyjaśnił Mikołaj Trępała.