Mark Lemon: Postawa Hancocka jest godna podziwu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Australijczycy wygrali w czwartek baraż Drużynowego Pucharu Świata w Pradze i awansowali do wielkiego finału rozgrywek o trofeum Ove Fundina.

Tuż za plecami Australijczyków niespodziewanie uplasowali się Amerykanie. Lider reprezentacji USA - Greg Hancock, zdobył dla swojej drużyny aż 20 punktów. - Co można powiedzieć o Gregu Hancocku? Co za legenda! Co za gwiazda! To dla mnie bohater. Greg ma 43 lata, a wciąż ściga się na takim poziomie. Jego postawa jest godna podziwu. Hancock jest inspiracją dla młodych zawodników - ocenił Mark Lemon.

Faworyci barażu w słabym stylu rozpoczęli czwartkowy turniej. - Testowaliśmy kilka rzeczy. Chłopcy podczas zawodów nie byli do końca zadowoleni ze sprzętu i próbowali różnych ustawień motocykli. Dodatkowo nie mieli w sobie takiej agresji, jaką powinni mieć. Ale koniec końców teraz wiemy, jak dopasować motory na finał - dodał menadżer australijskiego zespołu.

W sobotę w Pradze odbędzie się finał Drużynowego Pucharu Świata. Żużlowcy z Antypodów nie są stawiani w roli faworyta do zwycięstwa. - To Puchar Świata - tu wszystko jest możliwe. Nie możemy patrzeć na rywali. Musimy się skoncentrować na swojej robocie. Jeśli to nam się uda, a zawodnicy w swoim każdym biegu zaprezentują się z dobrej strony, to wynik będzie bardzo udany - zakończył Lemon.

źródło: speedwaygp.com

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Speedway Koneser
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy Greg zdąży doczekać jakiegoś kozaka z USA co najmniej 1/5 tak dobrego żeby pojechał z nim w kadrze. Chciałbym żeby żużlowcy z Kalifornii znowu byli na szczycie. A Lemon chciał pokaz Czytaj całość