W bardziej komfortowej sytuacji są przed nadchodzącym starciem leszczynianie. Nie dość, że podejmą Unię Tarnów na własnym torze, to jeszcze wyprzedzają ją jednym punktem w tabeli. Przyjezdni mogą pocieszać się tym, że nawet w przypadku porażki, będą mieć spore szanse na wywiezienie bonusu. W pierwszym spotkaniu tych drużyn, które odbyło się na Małopolsce drużyna Marka Cieślaka wygrała szesnastoma punktami.
Wywieziony z Leszna punkt przedłużałby szanse tarnowian na awans do play-offow. Dzięki meczowej wygranej, w komfortowej sytuacji znajdowaliby się jednak żużlowcy Romana Jankowskiego. Zyskując dwa oczka przewagi nad tarnowianami, Byki miałyby wszystko w swoich rękach. - Nie wybiegamy jeszcze do walki o medale. Najpierw do tych play-offów trzeba w ogóle awansować - zapewnia trener Jankowski.
Tego, że starcie z Bykami będzie kluczowe, nie ukrywają sami tarnowianie. - Najważniejsze dla końcowego układu tabeli będzie właśnie spotkanie w Lesznie - powiedział niedawno Marek Cieślak. Jaskółki przystąpią do tego meczu podbudowane wysoką wygraną nad Betard Spartą Wrocław (57:33). Trzeba jednak pamiętać, że Unia nie wygrała na wyjeździe od 5 maja, gdy uporała się z PGE Marmą Rzeszów.
Szanse przyjezdnych na wygranie w Lesznie są jednak spore. Żużlowcy Fogo Unii lepiej niż u siebie, spisują się bowiem w tym sezonie na wyjeździe. Zespół Romana Jankowskiego - w dużej mierze za sprawą Fredrika Lindgrena, który powrócił po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją - wygrał przed tygodniem mecz w Gnieźnie. Dzięki zdobyciu cennych trzech punktów, Byki zrehabilitowały się za wcześniejszą, dość zaskakującą porażkę na własnym torze z Dospel Włókniarzem Częstochowa.
Gdyby nie liczyć kontrowersyjnego spotkania z PGE Marmą Rzeszów (75:0), leszczynianie nie wygrali na własnym torze od blisko trzech miesięcy. Oprócz Włókniarza z punktami odjeżdżali stamtąd także wrocławianie, torunianie oraz zielonogórzanie. Zdaniem zawodników Fogo Unii, wina za takie, a nie inne wyniki leży w dużej mierze po stronie komisarza, który zajmuje się przygotowaniem toru. - Tak jak kiedyś, tor powinien być atutem gospodarzy, a tak nie jest - narzekał po ostatnim meczu w Lesznie młodzieżowiec Byków, Piotr Pawlicki.
Losy niedzielnej rywalizacji mogą zależeć zatem od tego, kto lepiej odnajdzie się na przygotowanym przez wspomnianego komisarza torze. - Dla jednego komisarza jest u nas za twardo, dla jednego za przyczepnie. To burzy nam całą koncepcję - tłumaczył w rozmowie ze SportoweFakty.pl dyrektor Fogo Unii, Ireneusz Igielski. Tarnowianie, jak zasugerował w ostatniej wypowiedzi Artiom Łaguta, są jednak gotowi na wszystko. - Może wezmę motor crossowy - zażartował Rosjanin.
Awizowane składy:
Unia Tarnów
1. Maciej Janowski
2. Leon Madsen
3. Artiom Łaguta
4. Martin Vaculik
5. Janusz Kołodziej
6. Kacper Gomólski
Fogo Unia Leszno
9. Kenneth Bjerre
10. Grzegorz Zengota
11. Fredrik Lindgren
12. Damian Baliński
13. Przemysław Pawlicki
14. Marcin Nowak
Sędzia: Ryszard Bryła
Komisarz toru: Aleksander Janas
Początek spotkania: godzina 18.30 live nSport
Ceny biletów:
Normalny - 38 zł
Kobiecy - 30 zł
Ulgowy - 26 zł (Uczniowie szkół średnich oraz studenci, po okazaniu ważnej legitymacji szkolnej)
Szkolny - 15 zł (Uczniowie szkół podstawowych i gimnazjum, po okazaniu ważnej legitymacji szkolnej)
Rodzinny - 20 zł (rodzic + dziecko, maks. 3 dzieci z jednym rodzicem)
Dziecięcy - 2 zł
Sektor "0" - 70 zł
VIP platynowy - 400 zł
Program - 7 zł
Zamów relację z meczu Fogo Unia Leszno - Unia Tarnów
Wyślij SMS o treści ZUZEL LESZNO na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Przewidywana pogoda na niedzielę (za pogoda.onet.pl):
Temperatura: 27 °C
Wiatr: 11 km/h
Deszcz: 0,0 mm
Ciśnienie: 1021 hPa
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Obie Unie rywalizowały ze sobą po raz ostatni w Lesznie w sierpniu 2012 roku. Gospodarze, którzy prowadzili wówczas już od pierwszego biegu, pokonali tarnowian 48:42. Najlepiej punktujący w zespole Byków byli bracia Pawliccy. Więcej o tym meczu można przeczytać TUTAJ.