Jurica Pavlic dla SportoweFakty.pl: Jak spadniemy, to i tak tu zostanę

Jurica Pavlic w rozmowie z portalem sportowefakty.pl zapewnił, iż niezależnie od ostatecznego miejsca w tabeli PGE Marmy Rzeszów, zostanie z tym klubem na kolejny sezon.

Radosław Gerlach
Radosław Gerlach

Jurica Pavlic był najjaśniejszym punktem zespołu PGE Marmy Rzeszów w niedzielnym spotkaniu przeciwko Stali Gorzów. Żużlowiec, choć zdobył 11 punktów i bonus, nie był zadowolony z przebiegu zawodów. - Nie do końca jestem zadowolony ze swojego występu. Wiadomo, jakie było ciśnienie przed tym meczem. Najbardziej szkoda tego ostatniego biegu, ponieważ popełniłem błąd na wyjściu z łuku i wyprzedził nas Iversen - twierdzi Chorwat.

Sytuacja zespołu z południowo-wschodniej Polski jest nie do pozazdroszczenia. Żużlowcom znad Wisłoka pozostały zaledwie dwa pojedynki, które zadecydują o przyszłości tego klubu. - To, że w tabeli nie jest kolorowo, wiedzą wszyscy. Na pewno nie odpuścimy do końca. Przed nami jeszcze dwa spotkania, które musimy wygrać. Rzeszów zasługuje na Ekstraligę i moim priorytetem jest utrzymanie ekstraligi dla tego miasta i tych kibiców, bo są z nami na dobre i na złe. Jak spadniemy, to ja i tak tu zostanę - zapewnia 24-latek.

Pavlic w obecnym sezonie jest stałym uczestnikiem cyklu SEC. Jak sam przyznaje, to drugi etap turnieju, który odbędzie się na "domowych" obiektach Chorwata, powinien być w jego wykonaniu lepszy. - Dziwnie mi się jechało w Gdańsku. W sobotę są zawody w Togliatti i oby było lepiej. Nigdy tam nie jeździłem. Będziemy musieli dopasować motocykle i liczyć na jak najlepszy wynik. Później zostanie już tylko Gorican i Rzeszów i to w tych zawodach powinienem być szybki - zakończył sympatyczny zawodnik.
Jurica Pavlic nie ukrywa swojego przywiązania do barw klubowych Jurica Pavlic nie ukrywa swojego przywiązania do barw klubowych


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×