Marta Półtorak: Praca sztabu szkoleniowego pozostawiała wiele do życzenia

Po porażce w wyjazdowym spotkaniu przeciwko drużynie skladywegla.pl Polonii Bydgoszcz, zespół PGE Marmy Rzeszów pożegnał się z Enea Ekstraligą. Marta Półtorak jest zawiedziona postawą żużlowców.

Przedsezonowe założenia były zgoła odmiennie, od miejsca, jakie rzeszowski zespół ostatecznie zajął w ligowej tabeli. Prezes PGE Marmy Rzeszów poza słabą postawą zawodników, dostrzega również uchybienia w prowadzeniu zespołu, przez sztab szkoleniowy na czele którego stoi . - Uważam, że mieliśmy drużynę, która nie powinna była spaść. Zawodnicy "postarali się" jednak, aby stało się inaczej. Także sztab szkoleniowy nie stanął na wysokości zadania, jego praca pozostawiała wiele do życzenia. Po to daję ludziom wolną rękę, aby mogli się wykazać, szukali najlepszych rozwiązań i je wdrażali. Nie wykorzystali jednak tej szansy - twierdzi sternik rzeszowskiego speedwaya.

Marta Półtorak część winy bierze jednak na siebie. - Część jest też mojej winy. To co do mnie należy staram się robić jak najlepiej, dbam o środki finansowe, o jak najlepszą organizację meczów, o zaplecze, szkolenie. Abstrahując od wypadków losowych, wygląda na to, że nie wszystko jednak przebiegało, tak jak powinno. Muszę się temu wszystkiemu jeszcze raz bliżej przyglądnąć. Porozmawiam także z zawodnikami - zakończyła Półtorak.

Żródło: nowiny24.pl

Marcie Półtorak z całą pewnością nie było "do śmiechu", po przegranym meczu w Bydgoszczy
Marcie Półtorak z całą pewnością nie było "do śmiechu", po przegranym meczu w Bydgoszczy
Źródło artykułu: