O sobotnim spotkaniu przedstawicieli klubów ENEA Ekstraligi informowaliśmy już wcześniej. - Chcemy coś zmienić, bo jesteśmy pod władaniem Polskiego Związku Motorowego, który traktuje nas jak chłopców do bicia. Nie mamy nic do powiedzenia - mówił w sobotę Jakub Nadachewicz, Przewodniczący Rady Nadzorczej KST Unibax.
W poniedziałek przyszedł czas na pierwsze konkrety. Oczekiwania uczestników spotkania we Wrocławiu są bardzo jasno sprecyzowane. - Oświadczamy, że będąc zaniepokojeni funkcjonowaniem i finansami spółki "Ekstraliga Żużlowa" sp. z o.o. oraz sposobem zarządzania ligą żużla, podejmiemy wspólne działania, aby ukształtować tak treść umowy Spółki Ekstraliga Żużlowa Sp. z o.o., zmienić w niej strukturę udziałów, sposób prowadzenia jej spraw, a także ułożyć stosunki pomiędzy wszystkimi wspólnikami, aby Kluby Sportowe miały realny wpływ na sposób prowadzenia spraw Spółki Ekstraliga Żużlowa, rozwój sportu żużlowego i aby Kluby Sportowe mogły uczestniczyć w organizowanych w formie rozgrywek ligowych współzawodnictwie sportowym żużla - czytamy w oświadczeniu uczestników sobotniego spotkania we Wrocławiu.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Wniosek jest jasny - przedstawiciele klubów nie chcą, żeby spółka Ekstraliga Żużlowa była dalej zarządzana w obecny sposób. Co zamierzają zrobić, jeśli na ich prośby w dalszym ciągu nie będzie odzewu? - Jeśli podjęte wspólne działania nie doprowadzą do określonego powyżej celu, to Kluby Sportowe podejmą wspólną decyzję o odmowie udziału w rozgrywkach, które miałyby być prowadzone przez Ekstraliga Żużlowa Spółka z o.o. i w porozumieniu przede wszystkim z Ministrem Sportu i Turystyki podejmą działania, aby powstała w Polsce zawodowa liga żużlowa, w której panować będą zdrowe zasady rywalizacji sportowej i wszyscy jej uczestnicy będą działać wobec siebie lojalnie, kierując się przede wszystkim dobrem sportu a nie własnymi partykularnymi interesami - czytamy dalej w oświadczeniu klubów.
Jak więc widać, kluby są bardzo zdeterminowane, żeby doszło do zmian w sposobie zarządzania spółką. Przypomnijmy, że w tej chwili większościowym udziałowcem Ekstraligi Żużlowej jest Polski Związek Motorowy, który posiada 51 proc. udziałów i ma decydujący wpływ na funkcjonowanie spółki. Przedstawiciele klubów uważają, że większość decyzji zapada bez ich wiedzy.
Nieoficjalnie wiadomo, że najwięcej zastrzeżeń dotyczy kwestii finansowych - zwiększenia opłaty za zarządzanie rozgrywkami, opłat za kontrakty czy aneksy do kontraktów. Niezadowolenie uczestników spotkania we Wrocławiu budzi zresztą wiele innych kwestii. Jedna z nich dotyczy tego, że wprowadzony przed tym sezonem regulamin powinien być przedstawiony do zaopiniowania Walnemu Zgromadzeniu Wspólników. Przedstawiciele klubów, które domagają się zmian, twierdzą, że tak się nie stało. W ocenie klubów Ekstraliga Żużlowa nie spełnia również swojego statutowego obowiązku, którym jest poszerzanie zasięgu terytorialnego rozgrywek.
Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!