Przerwa w startach Ben Barker trwała niespełna dwa tygodnie. Brytyjczyk urazu nabawił się 28 sierpnia w meczu Birmingham Brummies - Coventry Bees. W wyniku upadku Barker nabawił się kontuzji pleców, która okazała się na tyle poważna, że Brytyjczyk musiał przejść operację. Po dokładniejszych badaniach okazało się, że jest to uraz z jakim Barker zmagał się już od dłuższego czasu i operacja była niepotrzebna.
Brytyjczyk, by dojść do pełni formy będzie uczęszczał na fizjoterapię. - To były dla mnie ciężkie dwa tygodnie. Byłem o 20 minut od dużej operacji pleców, lecz na szczęście okazało się, że to stary uraz, który w czasie ostatniego roku częściowo ustąpił. Byłem na badaniach w czterech szpitalach. Po wielu rozmowach nie zdecydowałem się na operację, ale do końca sezonu będę miał zabiegi fizjoterapii - powiedział Barker.
To świetna wiadomość dla drużyny Birmingham Brummies. Barker jest jednym z liderów zespołu, który najprawdopodobniej fazę zasadniczą zakończy na pierwszym miejscu w tabeli i będzie głównym faworytem do zdobycia mistrzowskiego tytułu.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!