Janusz Ślączka odejdzie z Łodzi do PGE Marmy? Małe szanse na pozostanie Kildemanda

Janusz Ślączka może odejść z Orła Łódź i zostać trenerem PGE Marmy Rzeszów? Takie rozwiązanie nie jest wykluczone. Wiele wskazuje także na to, że w Łodzi nie zostanie lider zespołu Peter Kildemand.

Janusz Ślączka osiągnął w tym sezonie z łódzkim zespołem zakładany cel. Klub utrzymał się w pierwszej lidze. Dalsza przyszłość tego trenera w Łodzi stoi jednak pod znakiem zapytania po tym jak do I ligi spadła PGE Marma Rzeszów. - Janusz Ślączka pochodzi z południa Polski. Jedna z drużyn z tego regionu spadła z ENEA Ekstraligi i nie wiadomo, czy będziemy w stanie naszego trenera zatrzymać. Jeżeli do nowego klubu będzie mieć rzut beretem i nie będzie musiał do niego dojeżdżać, to wiadomo, że może być różnie. Chcielibyśmy, żeby u nas dalej pracował, ale nie wiemy, czy tak się stanie - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Witold Skrzydlewski.

W Rzeszowie póki co nie chcą komentować kandydatury Janusza Ślączki. Marta Półtorak nie zaprzecza jednak, że w jej klubie możliwa jest zmiana na stanowisku szkoleniowca. - Na ten moment w ogóle jeszcze nie myślimy o przyszłym sezonie, bo ciągle jeszcze jesteśmy w tym obecnym. Zmiana na stanowisku trenera jest możliwa, ale trudno o tym teraz mówić. Tych zmian generalnie pewnie trochę będzie. Rozmowa o funkcji trenera to nie jest jednak temat, który można poruszać na tym etapie - powiedziała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes rzeszowskiego klubu, która podtrzymuje również stanowisko, że wiele decyzji będzie uzależnionych od tego, co wydarzy się w polskim żużlu.

Kompetencje aktualnego trenera Orła są cenione wysoko zarówno w Łodzi jak i w Rzeszowie. Poza tym, jest on bardzo pozytywnie odbierany w środowisku żużlowym. To właśnie Janusz Ślączka pomógł Grigorijowi Łagucie w transporcie z Gorican na pierwszy mecz o brązowy medal w ENEA Ekstralidze, kiedy rywalem Dospel Włókniarza Częstochowa była Unia Tarnów.

Już teraz wiadomo, że ewentualne odejście trenera Ślączki może nie być jedynym osłabieniem Orła. Drużynie z Łodzi będzie bardzo trudno zatrzymać w swoich szeregach Petera Kildemanda. Drugi najskuteczniejszy zawodnik pierwszej ligi ma oferty niemal z wszystkich klubów pierwszoligowych. W swoich szeregach widzą go także trzy zespoły z najwyższej klasy rozgrywkowej. Nieoficjalnie wiadomo również, że dalszą współpracą z tym żużlowcem zainteresowany jest trener Ślączka. Na przeszkodzie może jednak stanąć chęć występów żużlowca w ENEA Ekstralidze. Duże szanse na jego pozyskanie ma Fogo Unia Leszno. Jego kandydaturę rozważa także między innymi Stal Gorzów.

- Wydaje mi się, że między chcieć a móc jest zasadnicza różnica. Jesteśmy zainteresowani panem Kildemandem, ale po niego prawdopodobnie sięgną drużyny ekstraligowe. Wielu zawodników, którzy startowali w Łodzi, poszło dalej. Jednym się udało, inni tyle szczęścia nie mieli i nie potrafili zabłysnąć. My nigdy nie robimy nic na siłę, bo jesteśmy biednym klubem, ale wywiązujemy się ze swoich zobowiązań. Są jednak też zespoły bogate, które mogą pozwolić sobie na więcej. My nic na siłę przebijać nie będziemy - wyjaśnia Skrzydlewski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Czy Janusz Ślączka zamieni Orzeł Łódź na PGE Marmę Rzeszów?
Czy Janusz Ślączka zamieni Orzeł Łódź na PGE Marmę Rzeszów?
Źródło artykułu: