Tomasz Gollob nie powiedział ostatniego słowa w Grand Prix? Walka o medale czy rezygnacja?

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Nie można jednak wykluczyć, że temat tłumików w najbliższym czasie zostanie rozwiązany pozytywnie dla Tomasza Golloba i całego środowiska żużlowego. -- Oglądałem nowy tłumik polskiej konstrukcji. Wiem, że został on wysłany do procesu homologacji do Międzynarodowej Federacji Motocyklowej. Naprawdę, głęboko w to wierzę, że przelotowy tłumik otrzyma homologację - powiedział niedawno w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Armando Castagna z FIM.

Gollob z pewnością otrzyma od organizatorów cyklu propozycję dzikiej karty, o czym w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl mówił już Paul Bellamy. Jeśli z niej skorzysta, to na pewno nie będzie chciał odgrywać w Grand Prix drugoplanowej roli. - Mam nadzieję, że Tomek będzie wciąż mieć ochotę na walkę w Grand Prix. Nie wyobrażam sobie, żeby nie był pierwszym w kolejności, który otrzyma dziką kartę. Jeśli zechce ją przyjąć, to będzie znaczyło, że jest gotowy do walki. Nadzieją są też tłumiki. To one w ostatnich latach najmocniej Tomkowi przeszkadzały, a przyszłym roku być może będą już inne. To mogłoby mu tylko pomóc. Jeśli Tomek poczuje sprzęt, to być może wróci ta młodzieńcza radość i będzie nas znów cieszyć swoją jazdą. Mam nadzieję, że tak będzie - twierdzi Krzysztof Cegielski.

W tej chwili reprezentant Polski przechodzi rehabilitację. Na jego szybki powrót do formy liczą wszyscy kibice w Polsce, a w szczególności jego klub Unibax Toruń. Jeśli Gollob odzyskałby radość z jazdy, to wiele mogłaby skorzystać na tym reprezentacja Polski. Za rok Polaków czeka bowiem trudne zadanie - obrona tytułu, który będą chcieli za wszelką cenę odebrać im Duńczycy. - Druga część sezonu wyglądała u Tomka o wiele lepiej. W pewnym momencie wrócił na naprawdę dobrą drogę i jego sprzęt zaczął jechać zdecydowanie lepiej. Szkoda tej kontuzji, która wydarzyła się w Sztokholmie - przekonuje Jacek Gajewski, który cały czas wierzy, że Gollob może dać wiele swojej drużynie i reprezentacji.

Na decyzję Tomasza Golloba dotyczącą startów w Grand Prix wpływ może mieć postawa organizatorów cyklu w stosunku do firmy One Sport. Nie jest tajemnicą, że Gollob liczy na występy w SEC, choć jak na razie dzikiej karty na tę imprezę jeszcze nie przyjął. Ewentualny zakaz występów w mistrzostwach Europy dla zawodników z Grand Prix może mieć duże znaczenie i wpływ na postępowanie wielu żużlowców.

Już raz problemy z rozdawaniem dzikich kart firma BSI przerabiała. Wtedy zawodnicy od Grand Prix woleli złotówki, które mogli zarobić w polskiej lidze. W tym roku może mieć miejsce powtórka z rozrywki. Trudno powiedzieć, która z tych imprez miałaby priorytet dla żużlowca Unibaksu Toruń. Pewne jest jednak to, że przed Tomaszem Gollobem trudna i niezwykle ważna decyzja. Kto wie, być może w polskim żużlu zacznie się już niedługo nowy etap.

- Życzę Tomkowi rozsądnych decyzji. Jest dorosłym facetem i mam nadzieję, że będzie wybierać dla niego to, co jest właściwe - powiedział trener reprezentacji Polski Marek Cieślak. - Nie stało się nic takiego, co miałoby uniemożliwić mi jeżdżenie. Wypadki się zdarzają. Kontuzję trzeba wyleczyć. Na to mam teraz czas. Poświęcę go, żeby doprowadzić się do stuprocentowej formy i dalej będziemy atakować - powiedział w trakcie swojego pobytu w szpitalu Tomasz Gollob. Czy zatem były mistrz świata nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i po kontuzji będzie go stać na walkę o medale w cyklu Grand Prix? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Jaką decyzję w związku ze startami w Grand Prix podejmie najlepszy w historii polski żużlowiec? Jaką decyzję w związku ze startami w Grand Prix podejmie najlepszy w historii polski żużlowiec?


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Tomasza Golloba będzie jeszcze stać na walkę o medale w cyklu Grand Prix?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×