Jazda konna w rodzinie Pawlickich nie jest żadną nowością. Dyscyplinę tę z powodzeniem uprawia młodsza siostra braci Pawlickich, która dzięki dobrym występom awansowała nawet do kadry narodowej juniorów. W młodości również Piotr Pawlicki trenował jazdę konną, lecz ostatecznie poszedł w ślady ojca i startuje na żużlu.
Skąd zatem pomysł, by w przerwie między sezonami trenować jeździectwo? - Przyszło mi do głowy coś takiego, żeby zimą zamienić konie mechaniczne na żywe. Ćwiczę jazdę razem z moim dobrym kolegą. Trenujemy codziennie u mojego sponsora ze Śremu. To jest potrzebne, żeby wzmocnić nogi. Wiadomo, że podczas jazdy konnej pracują wszystkie partie mięśni - powiedział w rozmowie z portalem sport.elka.pl zawodnik leszczyńskiego klubu.
Pawlicki przyznaje, że chce wystartować w zawodach jeździeckich. - To jest jeszcze kwestia czasu, bo przez dziewięć lat nie siedziałem na koniu. Postaram się wystartować w jakimś turnieju towarzyskim w ciągu najbliższego miesiąca. Mam nadzieję, że to mi się uda i wypadnę równie dobrze jak w zawodach żużlowych - przyznał młodszy z braci Pawlickich.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Źródło: sport.elka.pl