Nicki Pedersen liderem, Paweł Jąder menedżerem, Piotr Rusiecki prezesem Unii Leszno!

W Lesznie odbyła się konferencja prasowa, na której zaprezentowano nowego prezesa, menedżera i lidera Unii w nadchodzącym sezonie.

Piotr Rusiecki został nowym prezesem Fogo Uniu Leszno. O tym, że takie rozwiązanie jest najbardziej prawdopodobne, pisaliśmy już we wrześniu. Piotr Rusiecki to prezes firmy Polcooper. Do tej pory był związany z Unią Leszno jako jeden z akcjonariuszy, a wcześniej również jako sponsor Leigh Adamsa. Nowy prezes podziękował dotychczasowemu prezesowi - Józefowi Dworakowskiemu.

Od kilku tygodni mówiło się również o tym, że w Unii potrzebny jest zawodnik, który będzie gwarantował odpowiedni wynik sportowy, a przede wszystkim będzie w stanie wziąć na siebie ciężar wygrywania w decydującym - piętnastym biegu. Wśród potencjalnych kandydatów wymieniało się czwórkę zawodników - Emila Sajfutdinowa, Grega Hancocka, Grzegorza Walaska i Nicki Pedersena. Transfer tego ostatniego zawodnika wydawał się jednak najmniej prawdopodobny, ze względu na wydarzenia związane z meczem pomiędzy Unią a PGE Marma Rzeszów. Dlaczego zdecydowano się właśnie na tego zawodnika? - Nicki Pedersen to brakujące ogniwo z sezonu 2013, czyli jest to zawodnik, który ma być naszym liderem. Jest to zawodnik, który jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem, jaki do tej pory startował w naszym klubie. Posiada odpowiednie doświadczenie. Nasza młoda, ale bardzo ambitna drużyna może pójść w jego ślady, a Nicki ma pociągnąć za sobą cała Unię Leszno - powiedział dla SportoweFakty.pl Ireneusz Igielski.

Nicki Pedersen będzie w sezonie 2014 liderem Unii Leszno // fot. Jakub Brzózka
Nicki Pedersen będzie w sezonie 2014 liderem Unii Leszno // fot. Jakub Brzózka

Zakontraktowanie przez Unię Pedersena to chyba najbardziej spektakularny transfer tej zimy. Duńczyk związał się z leszczyńskim klubem dwuletnim kontraktem. Wydarzenia z meczu Unia - PGE Marma spowodowały, że w mediach pojawiały się negatywne wypowiedzi na jego temat z ust ówczesnego prezesa Unii - Józefa Dworakowskiego. Właśnie dlatego jego przejście do Unii wydawało się mało prawdopodobne. - Dla niektóry osób zapewne będzie to spektakularny transfer. Ja mogę jedynie powtórzyć hasło, które nam przyświeca od tej zimy czyli "nowe rozdanie". Chcieliśmy zrobić coś nowego i stąd te zmiany w klubie. Liczymy, że Nicki przyjmie się w naszej drużynie. Znamy się przecież bardzo długo, bo od 1996 roku. Jesteśmy po paru rozmowach. Nicki wie, w jakim celu przychodzi i jakie są oczekiwania względem niego - dodał członek zarządu Unii.

Duńczyk do tej pory znany był z dość egoistycznej postawy na torze. Czy władze Unii nie obawiają się, że podobnie będzie jeździł w barwach Byków? - Oczywiście, że rozmawialiśmy na ten temat. Wszyscy znamy go z tej strony, a Nicki to potwierdził. Dodał jednak, że jest "zaprogramowany" na zdobywanie punktów. Zaznaczył, że jest oczywiście gotowy pomóc koledze z pary. Istnieje jednak pewien warunek. Musi po starcie czuć kontakt z kolega z pary. W przeciwnym razie nie będzie w stanie nic zrobić. Ekstraliga jest bardzo wyrównana. "Czekanie" na kolegę z pary może się źle skończyć. Wszystko moim zdaniem zależy od tego, w jaki sposób podejdzie do niego sztab trenerski. Na pewno jest to dodatkowa motywacja dla naszych chłopaków, którzy będą musieli mu dotrzymać tempa. Podobnie zreszta kilka lat wcześniej - wyjaśnił Igielski.

W Unii Leszno zajdą również zmiany w sztabie szkoleniowym. Menedżerem zostanie Paweł Jąder. O tym, że takie rozwiązanie jest możliwe pisaliśmy już wcześniej. Dotychczasowy trener Roman Jankowski będzie wspólnie z Jąderem odpowiedzialny za przygotowanie młodzieży. Dlaczego postawiono właśnie na niego? - Paweł Jąder to osoba sprawdzona już w zeszłym roku. Posiada duże doświadczenie, bo współpracował z Leigh Adamsem. Jest z Leszna i zna zarówno realia naszego środowiska, jak i całego sportu żużlowego - zakończył Ireneusz Igielski.

Paweł Jąder wcześniej związany był z teamem Leigh Adamsa.

Więcej informacji wkrótce.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: