Nowi zawodnicy, a nowy tor w Rybniku

W sezonie 2013 ŻKS ROW nie pozwolił nikomu na odebranie sobie zwycięstwa na własnym owalu. Nowe nabytki nie znają toru zbyt dobrze. Niektórzy nie mieli okazji do żadnego startu po remoncie w Rybniku.

W tym artykule dowiesz się o:

W minionym sezonie owal przy Gliwickiej 72 przeszedł modernizację. W związku z powiększeniem płyty boiska piłkarskiego, geometria toru całkowicie uległa zmianie. Nowy, dłuższy tor (378,6m) szybko okazał się atutem rybniczan, którzy ani razu nie pozwolili gościom odebrać sobie zwycięstwa. Nie wszystkim jednak przebudowa przypadła do gustu. Wielu przyjezdnych zawodników uskarżało się szczególnie na wejścia w łuk. Drużyna z Krosna natomiast zrezygnowała z dalszej jazdy po ośmiu wyścigach podczas pierwszego rozgrywanego meczu po remoncie.

Niebawem ŻKS ROW Rybnik rozpocznie sezon jako beniaminek I ligi. Część zeszłorocznych reprezentantów klubu przedłużyło swoje umowy. Są to: Lewis Bridger, Vaclav Milik, Ilja Czałow, Roman Chromik i Kacper Woryna. Pozostałą część składu tworzą zawodnicy, którzy nie mieli jeszcze okazji do startów na nowym torze, bądź mieli ich niewiele.

Nowym nabytkiem włodarzy z Górnego Śląska jest Dakota North. Australijczyk zaprezentował się przed rybnicką publicznością podczas Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Rybnika. 22-latek zajął drugie miejsce. Zawodnik za swoimi plecami zostawił m. in. Andreasa Jonssona, czy też świetnie dysponowanego Piotra Świderskiego.

Wprawdzie nie był on faworytem, a drugą pozycję zajął dzięki odrobinie szczęścia, to i tak należy zauważyć, że geometria toru nie sprawiała mu żadnych problemów. - Tor w Rybniku nie jest zły. Udawało mi się dobrze wychodzić ze startu i choć dalej było trochę dziur, dało się dobrze pojechać. Podoba mi się w Rybniku - powiedział North po turnieju.

Do grona zawodników reprezentujących ŻKS ROW dołączył Dawid Stachyra. Davidoff podobnie, jak North miał jedną okazję do sprawdzenia swoich sił na nowym owalu w Rybniku. Jeździec wziął udział w tej samej imprezie, jednak jego start nie był on równie udany. Stachyra pod taśmą stanął dwa razy. W pierwszym wyścigu nie był w stanie powalczyć o punktowaną pozycję, natomiast w drugim zanotował upadek i nie pojawił się już na torze.

Miejsce drugiego juniora obok Kacpra Woryny zajmie Marcin Bubel. Wychowanek klubu z Częstochowy dwukrotnie wystąpił w barwach ŻKS ROW na zasadzie gościa. Na nowym torze zaprezentował się raz. Było to spotkanie ligowe z Kolejarzem Opole, które zakończyło się wysokim zwycięstwem gospodarzy 65:25. Młodzieżowiec pokazał się z dobrej strony, bowiem w trzech startach zdobył 7 punktów i 2 bonusy.

Na Górny Śląsk ponownie zawitał Chris Harris. Popularny Bomber na rybnickim torze ścigał się w latach 2006 -2007. Wtedy to drużyna po roku walki na najwyższym szczeblu spadła na zaplecze Ekstraligi. Obecnie uczestnik cyklu Grand Prix kreowany jest na lidera miejscowej drużyny. Żużlowiec nie miał jeszcze okazji do jazdy na nowym torze. Włodarze klubu wierzą jednak w umiejętności Brytyjczyka. Wydaje się, iż nie będzie miał problemu z dopasowaniem się do toru.

Harris nie miał okazji do jazdy na nowym torze w Rybniku
Harris nie miał okazji do jazdy na nowym torze w Rybniku

Umowę z klubem parafował także Michał Szczepaniak. Wychowujący się na ostrowskim owalu jeździec nie wziął udziału jeszcze w żadnej imprezie, zorganizowanej na Śląsku po modernizacji toru.

Wydaje się, że większa część drużyny przynajmniej w małym stopniu zna rybnicki owal. Zawodnicy, którzy przedłużyli umowy, dotychczas spisywali się doskonale i byli zadowoleni z remontu. Dla całej reszty, tor nie powinien być żadnym problemem.

Na to też liczy prezes Krzysztof Mrozek, który przy każdej okazji powtarza - Cel minimum to pierwsza czwórka, a jak już tam będziemy, to powalczymy o awans do Ekstraligi. Mamy dobrą i ambitną drużynę, więc jestem spokojny o nadchodzący sezon.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: