"Tofeek" we wtorkowy poranek udał się do lekarza w Poznaniu. Ten miał dla Tobiasza Musielaka dobre wieści. - W końcu pojawił się zrost, z czego się bardzo cieszę i z większym optymizmem patrzę w przyszłość. Mój lekarz prowadzący również jest zadowolony z przebiegu leczenia - powiedział na łamach info.ksul.pl zawodnik Fogo Unii Leszno.
20-latek z racji przechodzenia rehabilitacji kontuzjowanej ręki nie może trenować na maksimum swoich możliwości. - Teraz muszę cierpliwie czekać, aż dojdzie do całkowitej mineralizacji kości, wtedy będę mógł trenować z pełnym obciążeniem. Nadal jednak muszę oszczędzać kontuzjowaną rękę. Na treningi uczęszczam z resztą chłopaków, ale ze względu na moją czasową niedyspozycję nie wykonuję wszystkich ćwiczeń. Przygotowuję się też indywidualnie i ciężko pracuję, aby moja forma w trakcie sezonu była jak najwyższa - dodał Tobiasz Musielak.
źródło: info.ksul.pl