Gary Havelock wkurzony na działaczy

Gary Havelock nie ma powodów do zadowolenia. Po tym jak zmieniono termin rozegrania Indywidualnych Mistrzostw Elite League, impreza zbiega się z jego turniejem pożegnalnym.

W tym artykule dowiesz się o:

Brytyjscy działacze zmienili dzień rozegrania zawodów o Indywidualne Mistrzostwo Elite League. Impreza odbędzie się dwa dni wcześniej niż planowano, czyli 21 marca, na torze w Coventry. Jest to spowodowane prośbą stacji Sky Sports, która zamierza przeprowadzić bezpośrednią transmisję z tego wydarzenia.

Decyzja włodarzy brytyjskiego speedwaya nie przypadła do gustu Gary'emu Havelockowi. Były kapitan Poole Pirates zaplanował na 21 marca swój turniej pożegnalny na Wimborne Road. - Jestem załamany tym wszystkim. Byłem wniebowzięty, gdy Matt Ford powiedział mi, że mój turniej może otwierać sezon żużlowy na stadionie w Poole w 2014 roku. Mieliśmy sporo planów, a nasza praca nad imprezą zaczęła się już we wrześniu 2012 roku. W obecnej sytuacji, zawody nie mogą się odbyć zgodnie z planem. Nie chodzi o sam fakt, że w tym samym czasie będzie odbywać się konkurencyjna impreza, ale też o dostępność czołowych zawodników i wiele innych spraw, które pozostają poza kulisami - powiedział na łamach "Daily Echo" Havelock, który ma na swoim koncie tytuł mistrza świata z 1992 roku.

W imprezie pożegnalnej Havelocka, który w trakcie swojej kariery zdobył 1423 punkty dla Piratów z Poole, mieli wystartować m. in. Chris Holder, Darcy Ward i Martin Vaculik. - Ludzie z całego świata zarezerwowali samoloty i hotele, aby odwiedzić Poole w tych dniach. Poświęcono na to sporą część budżetu, a to co zrobiła BSPA przechodzi ludzkie pojęcie. Mogli negatywnie odpowiedzieć na prośbę Sky Sports, przełożyć zawody na każdy inny termin. Zostałem już przeproszony, a winnym całej sytuacji uznano telewizję, ale to mnie nie satysfakcjonuje. Sądzę, że działacze rozmawiali też z Mattem Fordem i wiedzieli, że ten termin jest problemem, ale i tak zrobili swoje. Zawsze miałem przeczucie, że BSPA nie ma dla mnie zbyt wiele szacunku, a teraz mam pewność, że nie ma go wcale - dodał Brytyjczyk, który obecnie pełni funkcję menedżera zespołu Coventry Bees.

W piątek wieczorem BSPA poinformowała, że postara się rozwiązać konflikt. - Przedstawiciele naszego stowarzyszenia byli w kontakcie z Gary'm i nadal będziemy współpracować z nim, a także Poole Pirates, aby znaleźć możliwie najlepsze rozwiązanie tego problemu. BSPA pragnie podkreślić, iż docenia wszystkie zasługi Gary'ego dla brytyjskich klubów i speedwaya - głosi komunikat brytyjskiego stowarzyszenia.

Gary Havelock karierę zakończył po wypadku, do którego doszło w lutym 2013 roku. W nim brytyjski żużlowiec doznał wielu obrażeń - złamał obojczyk, ramię i kilka żeber. Ostatnim klubem Havelocka na Wyspach był Redcar Bears. 45-latek, oprócz tytułu mistrza świata z 1992 roku, ma na swoim koncie także dwa złote medale Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (1)
avatar
smok
1.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
*zdenerwowany - te słowo lepiej pasuje do artykułu. ;)