Bartosz Zmarzlik, podobnie jak inni żużlowcy, intensywnie przygotowuje się do sezonu. W tym sezonie zawodnik Stali Gorzów startować będzie bez metalowego drutu w nodze, który był pozostałością po kontuzji jakiej nabawił się w 2011 roku. Sam żużlowiec zapewnia, że ma to spory wpływ na jego treningi. - Przygotowania cały czas trwają, kondycyjnie będę dużo lepiej przygotowany niż w zeszłym roku. Teraz jestem już "oryginał", nie mam druta w nodze, nie ma śladów po kontuzji i żelastwa w ciele - powiedział 18-latek w rozmowie z oficjalnym serwisem Stali Gorzów.
Przygotowania do sezonu Zmarzlika wyglądają inaczej niż w poprzednich latach. Żużlowiec do programu przygotowań dołączył bieganie. Dzięki temu stracił kilka kilogramów, co ma mu pomóc w skuteczniejszej jeździe. - Nigdy nie lubiłem biegać, w tym roku pokochałem to. Dużo biegam i dzięki temu schudłem sześć kilogramów. Wróciłem do wagi z 2011/2012 roku. Myślę, że wtedy najlepiej mi się jeździło - przyznał młodzieżowiec gorzowskiego klubu.
Dla Bartosza Zmarzlika będzie to czwarty sezon spędzony w barwach Stali Gorzów. W ubiegłym roku wystąpił w 18 meczach żółto-niebieskich i wraz z bonusami zdobył 164 punkty. Również i w nadchodzących rozgrywkach Zmarzlik ma być czołową postacią Stali. W związku z tym będzie dysponował czterema motocyklami i dziesięcioma silnikami. Nad odpowiednim przygotowaniem sprzętu czuwać będą Jan Andersson, Fleming Graversen oraz ojciec żużlowca.
Źródło: stalgorzow.pl