Lepsze starty kluczem do sukcesu Harrisa w Grand Prix?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=2471]Chris Harris[/tag] chce zerwać z etykietą kiepskiego startowca. Brytyjczyk wierzy, że jest w stanie na tyle poprawić ten element, aby walczyć o dobre pozycje w Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

- W zeszłym roku zmieniłem nieco w mojej technice startu. To było pomocne i ją poprawiło - mówi Harris. Brytyjczyk jest nieco rozzłoszczony opiniami na temat jego wyjść spod taśmy. Uważa, że jest mocno krytykowany po słabszym starcie, a kiedy dobrze spisze się w tym elemencie, ludzie przypisują mu zasługi za to nie jemu, lecz szczęściu, lub dobremu polu startowemu. - Przez lata zawsze słyszałem opinie, że jestem kiepskim startowcem. Starasz się nie dopuszczać do siebie tych myśli, jednak w końcu zaczynasz w to wierzyć kiedy stajesz pod taśmą - twierdzi.

Przypomnijmy, że "Bomber" miał być pierwszym rezerwowym cyklu w sezonie 2014, ale wskutek rezygnacji Tomasza Golloba "wskoczył" do grona stałych uczestników. Brytyjczyk już kilkukrotnie zapowiadał, że zrobi wszystko, aby udowodnić, że stać go na walkę z najlepszymi. - Jestem przygotowany na poukładanie tego najlepiej jak potrafię. To nie stanie się jednak z dnia na dzień - będzie wymagać sporo pracy i pieniędzy - przyznaje. Jak już informowaliśmy, zawodnikowi pomaga m.in. Phil Morris, menedżer reprezentacji Wielkiej Brytanii. - Tak jak powiedział Phil - muszę ćwiczyć z wieloma tarczkami sprzęgłowymi, które nie są tanie. Jestem jednak gotów inwestować, tak jak to zawsze robiłem. Zawsze stawiałem speedway na pierwszym miejscu i przeznaczałem pieniądze na motocykle - zapowiada żużlowiec.

31-latek wierzy, że najlepsze jeszcze przed nim. - Zanim zakończę karierę, zrobię wszystko co mogę, aby być jak najwyżej w mistrzostwach. Miło byłoby powiedzieć pewnego dnia, że je wygrałem. Zanim jednak ten dzień nadejdzie, będę ciężko pracować. Zawsze opierałem się na moich umiejętnościach jazdy i wyprzedzania na dystansie. Kiedy jednak poprzeczka idzie w górę, jest to trudne, ponieważ jeździsz przeciwko zawodnikom światowej klasy, którzy są równie dobrzy pod taśmą i na dystansie - kończy.

źródło: speedwaygp.com

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: