Decyzja FIM, ograniczająca starty uczestników SGP w cyklu SEC, spotkała się nie tylko ze sprzeciwem zawodników, ale i polskich firm. Jak zapowiedział Adam Krużyński, Nice nie przedłuży współpracy sponsorskiej z dwoma uczestnikami cyklu SGP - Jarosławem Hampelem i Krzysztofem Kasprzakiem. Sponsorem wspomnianych zawodów nie będzie także Fogo.
Zawartych umów zamierza dotrzymywać firma Polcopper, której właścicielem jest nowy prezes Fogo Unii Leszno - Piotr Rusiecki. W związku z tym, na dalsze wsparcie liczyć mogą dwaj zawodnicy - Kenneth Bjerre i Nicki Pedersen. - Obaj żużlowcy są przez nas w tym cyklu wspierani i nie ulegnie to zmianie - podkreślił Piotr Rusiecki. Jego deklaracja nie może być jednak odbierana negatywnie. Umowa reklamowa pomiędzy Duńczykiem a Polcopperem zakłada między innymi, że Pedersen będzie startować z logiem tej firmy nie tylko w rozgrywkach ligowych, ale także w cyklu Grand Prix. Warto zresztą dodać, że te ustalenia są bardzo mocno związane z podpisanym przez zawodnika kontraktem z leszczyńską Unią. Trudno więc się dziwić, że w tym zakresie nie dojdzie do żadnych zmian.
Prezes firmy Polcopper rozumie jednak decyzję Nice oraz Fogo, które nie chcą mieć dłużej nic wspólnego z cyklem wspieranym przez BSI. - Podzielam zdanie, że ostatnie działania FIM-u, mające na celu ograniczenie cykl SEC, są słabe. Oceniam to, jako próbę pozbycia się konkurencji - zakończył Piotr Rusiecki.
Kontynuacja współpracy z Polcopperem nie oznacza jednak końca zmartwień dla Nickiego Pedersena. Duńczyk podpisał bowiem umowy sponsorskie na cykl SEC, z którego będzie musiał prawdopodobnie zrezygnować. - Kto za utracone wpływy mi teraz zapłaci? - zastanawia się zawodnik Fogo Unii. Pedersen ma poważny dylemat. Nieoficjalnie wiadomo, że Duńczyk poważnie rozważa rezygnację z występów Grand Prix. Ostateczną decyzję ma podjąć w najbliższych dniach.
->
Zawodów w Polsce - kibice w każdym mieście: 7 kolejek rundy zasadniczej - playoffy... po