- Jestem już praktycznie gotowy do wyjazdu na tor. Czekam tylko na pierwsze treningi. Na crossie jeżdżę już codziennie od miesiąca. Mam kontakt z motocyklem i tylko kwestia, by przesiąść się z crossu na motor żużlowy. Dobrą pogodę już mamy w Polsce i kiedy tylko pojawią się warunki do trenowania na pewno skorzystamy z okazji. Nie ma sensu wyjeżdżać zagranicę, skoro polskie toru lada dzień będą gotowe do treningów - powiedział Bartosz Zmarzlik.
Utalentowany junior w tym roku chce zrobić kolejny postęp w swojej karierze. - Przede wszystkim chciałbym przejechać cało i zdrowo sezon 2014. Mam plany i ambicje, ale nie chcę ich zdradzać. Po co dużo mówić, lepiej pokazać się dobrze na torze - ucina pytanie o plany na sezon 2014.
Bartosz Zmarzlik w zeszłym sezonie wywalczył złoto w DMEJ i srebro w DMŚJ. W rywalizacji do lat 21 Polacy chcą w tym roku odzyskać tytuł. - Jeśli chodzi o występy międzynarodowe, chcemy w finale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów odzyskać tytuł, który straciliśmy w zeszłym roku w Pardubicach. Ciężko pracowaliśmy zimą i w sezonie trzeba udowodnić swoją wyższość na torze. Zobaczymy, co przyniesie ten rok. Indywidualnie też chcę walczyć o najwyższe laury, ale nie narzucam sobie nadmiernej presji - zastrzega młody żużlowiec.
Stal Gorzów w sezonie 2014 wygląda na papierze solidniej niż przed rokiem. Potwierdza to także Bartosz Zmarzlik, który chce być mocnym punktem tej ekipy. - Jesteśmy silniejszą drużyną, ale o ile, to się okaże. Powrót Mateja Zagara to duże wzmocnienie. Atmosfera w zespole jest fajna i będziemy walczyć o jak najlepsze miejsce. W tym sezonie nie będzie już słabeuszy. Jest tylko osiem zespołów i każdy jest mocny. Do wszystkich spotkań będzie trzeba podejść maksymalnie skoncentrowanym - uważa Zmarzlik.
19-latek podczas Balu Tygodnika Żużlowego odebrał nominację do kadry juniorów, a także nagrodę za zwycięstwo w finale DMEJ w 2013 roku. - Miło być w kadrze Polski. Fajnie, że odbywa się taka uroczystość, podczas której otrzymujemy nominacje na reprezentanta Polski. Nikt z nas nie spodziewał się, że otrzymamy dodatkową nagrodę za zwycięstwo w finale Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów. Kiedy staliśmy już na scenie było to dla nas wszystkich miłe zaskoczenie, że jeszcze jeden laur wpadł nam do kolekcji - kończy nasz rozmówca.