Polski tłumik konstrukcji sędziego Leszka Demskiego nie otrzymał homologacji FIM mimo, że od samego początku podkreślano, iż uzyskuje bardzo dobre wyniki testów głośności. Wyniki testów głośności były na tyle dobre, że FIM postanowiła o... ponownych testach polskiego tłumika. Sprawę homologacji dla produktu konstrukcji sędziego Demskiego przedłużano, aż wreszcie wydano opinię, że nie może ona zostać wydana z powodu wadliwej konstrukcji! Co ciekawe, w uzasadnieniu Międzynarodowej Federacji Motocyklowej, nie było słowa o wadliwej konstrukcji. W odpowiedzi podkreślono jedynie, że "Wyniki ponownego testu są obiecujące i nie będą publikowane. Były one wyższe od pierwszego testu, a tłumik przekroczył granicę 112 decybeli. W związku z tym tłumik POLDEM nie może otrzymać homologacji".
To uzasadnienie budziło duże wątpliwości zwłaszcza w świetle bardzo dobrych wyników wcześniejszych testów. Przewodniczący GKSŻ - Piotr Szymański zapowiedział, że będzie chciał wprowadzić tłumik konstrukcji Leszka Demskiego w polskich ligach. Obecne działania GKSŻ zmierzają właśnie w tym kierunku. W ciągu najbliższych dni Przemysłowy Instytut Motoryzacji (PIMOT) ma przeprowadzić testy, które jednoznacznie dadzą odpowiedź na pytanie, czy polski tłumik spełnia wymogi głośności. Jeżeli badanie wykaże, że głośność nie przekracza 112 decybeli, to GKSŻ i Speedway Ekstraliga będą pozytywnie opiniowały polski tłumik do Polskiego Związku Motorowego, który podejmie decyzję w tej sprawie.
Testy polskiego tłumika mają zakończyć się wydaniem atestu, który rozwieje wątpliwości, co do tego, czy spełnia on stawiane wymagania. Pozytywne wyniki badań powinny doprowadzić do jego wprowadzenia we wszystkich rozgrywkach w Polsce. Przypomnijmy, że w czasie, gdy wprowadzano nowe tłumiki prezes Andrzej Witkowski podkreślał, że polska myśl techniczna od lat nie wprowadziła żadnej nowinki do sportu żużlowego. Teraz nadarza się ku temu doskonała okazja. Decyzję w tej sprawie podejmować będzie Prezydium Zarządu Głównego PZMot, z prezesem Witkowskim na czele.
Gdyby testy tłumika wykazały, że głośność przekracza 112 decybeli (ale jest niższa od 115), wówczas rozważana jest opcja wprowadzenia go w niższych klasach rozgrywkowych (z pominięciem Ekstraligi) oraz turniejach o nagrody PZM.