Łukasz Kuczera: Przedłużyłeś kontrakt z Włókniarzem. Jak się czujesz w tym klubie w porównaniu do poprzednich pracodawców?
Michael Jepsen Jensen: Czuję się dość dobrze w Częstochowie, dlatego przedłużyłem kontrakt. Tak naprawdę to byłem zadowolony z każdego klubu w polskiej lidze, w którym miałem okazję startować.
W zeszłym sezonie mieliście sporo problemów, głównie z powodu kontuzji, i nie awansowaliście do finału rozgrywek.
- To prawda. Mieliśmy świetną atmosferę w zespole i staraliśmy się dawać z siebie wszystko na torze. Niestety, pojawiły się kontuzje i inne rzeczy, które były przeciwko nam. Jednak wydaje mi się, że wykonaliśmy dobrą robotę, a przy odrobinie szczęścia mogliśmy awansować do wielkiego finału Enea Ekstraligi.
W zespole pojawią się na nowe twarze - Grzegorz Walasek i Peter Kildemand. Co sądzisz o tych zawodnikach?
- Myślę, że wniosą dużo pozytywów do naszej drużyny, szczególnie Peter. Mam nadzieję, że będzie w stanie przywozić dobre zdobycze punktowe dla Włókniarza. Myślę, że stać go na dużo lepszą jazdę i ma szansę zostać takim pozytywnym zawodnikiem w drużynie.
W zeszłym sezonie tworzyłeś parę z Rune Holtą. Jak oceniłbyś waszą współpracę?
- Myślę, że nasza współpraca na torze wyglądała dobrze. Jednak nie wiem z kim będzie mi dane jeździć w parze w tym roku. To jest pytanie do sztabu szkoleniowego Włókniarza.
Czy po pełnym sezonie startów w Częstochowie możesz powiedzieć, że rozgryzłeś tor przy ul. Olsztyńskiej?
- Wydaje mi się, że tak. Lubię częstochowski tor i myślę, że powinienem się spisywać na nim jeszcze lepiej, drużyna też powinna poprawić swoje rezultaty. Razem, jako zespół, wiemy jakiego mniej więcej toru oczekujemy w sezonie 2014 i to powinno przynieść efekty.
Nie masz kontraktu na starty w Elite League. Dlaczego?
- Miałbym problem z nadmierną liczbą występów. Mam kontrakty w Danii, Szwecji i Polsce, więc sądzę, że jest to wystarczająca liczba zawodów. Mam doświadczenia z trzech ostatnich sezonów, kiedy w pełnym wymiarze czasowym startowałem w Szwecji, Danii i Polsce, do tego dochodziły zawody reprezentacji i zmagania młodzieżowe. Dla mnie to była wystarczająca dawka żużla jak na jeden sezon.
W Elitserien jesteś związany z Dackarną, której barw bronić będą też m. in. Nicki Pedersen, Patryk Dudek i Mikkel B. Jensen. Macie szansę na tytuł?
- Od kilku sezonów jestem zawodnikiem Dackarny i zawsze jest tam stworzony dobry zespół. Działacze w klubie wykonują dobrą robotę i to jest klucz do sukcesu. Dlatego też skład na nowy sezon wygląda naprawdę imponująco. Myślę, jeszcze przed startem rozgrywek, że mamy spore szanse na sukces w tej lidze.
Zostałeś też kapitanem Dackarny, chociaż jesteś bardzo młodym zawodnikiem. Nie obawiasz się dodatkowej presji?
- Nie myślę o tym zbytnio. Dla mnie nie ma różnicy czy jestem kapitanem, czy też jest nim ktoś inny. Zawsze daję z siebie wszystko dla mojego zespołu. To jest po prostu dodatkowa motywacja, bo pokazuje, że ten kub ufa mi i wierzy w moje umiejętności. W Danii pełniłem funkcję kapitana przez ostatnie cztery sezony, podobnie było w przypadku młodzieżowej reprezentacji Danii i poradziłem sobie z tym wyzwaniem.
W Dackarnie będziesz miał szansę startować wspólnie z Nickim Pedersenem. Czy możesz się od niego nauczyć czegoś nowego?
- Tak naprawdę, Nicki jest tylko jednym z nas, gdy założy kask na głowę i przygotuje się pod taśmą do kolejnego wyścigu. Może nieco się różni od pozostałych żużlowców, ale wiele razy mieliśmy okazję do rozmów i potrafiliśmy znaleźć wspólny język. Mogę nawet powiedzieć, że znamy się dość dobrze, nigdy nie było między nami jakiegoś konfliktu i oboje mamy do siebie szacunek.
Miałeś okazję startować z "dziką kartą" w Grand Prix, wygrałeś nawet jeden z turniejów. Jakie to uczucie?
- To było dla mnie świetne doświadczenie. Mam świadomość, że mogę to zrobić ponownie. Dlatego w tym roku będę walczyć o moje miejsce w przyszłorocznym cyklu Grand Prix, rozpoczynając starty w eliminacjach do mistrzostw świata.
Co sądzisz o kadrze Danii? Kiedy młodsze pokolenie będzie w stanie wyprzeć z reprezentacji Nickiego Pedersena, Kennetha Bjerre czy Nielsa K. Iversena?
- Nie mogę się wypowiadać za innych młodych zawodników, ale sam miałem okazję bronić barw mojego kraju w dwóch ostatnich sezonach i będę ostro walczyć, aby zachować miejsce w reprezentacji także w roku 2014. Myślę, że inni młodzi zawodnicy powinni mieć podobne podejście i wtedy osiągną sukces.
Skład Lwów i ustawienie par 2014:
1.Grisza Łaguta
2.Peter Kildemand
3.Rune Holta
4.Michael Jepsen Jensen
5.Greg Walase Czytaj całość