Polski tłumik: Dwa razy tańszy a podobnej jakości
Jak przekonuje menedżer Krzysztofa Kasprzaka, polski tłumik nie odbiega pod względem jakości od urządzeń używanych obecnie. - Chcemy go kupić i stoimy w kolejce - tłumaczy Rafał Lewicki.
Tłumik, który zdaniem Przemysłowego Instytutu Motoryzacji spełnia wymagania odnośnie głośności, może zostać wprowadzony do użytku w polskich rozgrywkach ligowych. W przyszłym tygodniu testować będzie go drużyna Unibaksu Toruń. Jednym z zawodników, którzy wypróbują produktu Leszka Demskiego, będzie Emil Sajfutdinow. - Nie widzę przeciwwskazań, byśmy nie mieli tego tłumika testować. Skoro będą robić to pozostali zawodnicy, to Emil także się do nich przyłączy - zapowiedział Tomasz Suskiewicz.
W samych superlatywach na temat polskiego tłumika wypowiadali się zawodnicy, którzy testowali go w środę w Ostrowie Wielkopolskim. Żużlowcy, na czele z Krzysztofem Kasprzakiem i Piotrem Świderskim, podkreślają, iż produkt Leszka Demskiego warto wprowadzić do powszechnego użytku jeszcze w tym roku.
Team Emila Sajfutdinowa wstrzyma się z opinią na temat polskiego tłumika do czasu przyszłotygodniowych treningów. - Zawodnicy chwalą tłumik i nie mamy powodów, by im nie wierzyć. Jeśli mówią, że to dobre rozwiązanie, to pewnie tak jest w rzeczywistości. Tak jak powiedziałem wcześniej, my o tłumiku wypowiemy się szerzej dopiero po testach na torze - powiedział Suskiewicz. Takowych wątpliwości nie ma jednak team Krzysztofa Kasprzaka. - Chcemy kupić ten tłumik i stoimy w kolejce. Czekamy jeszcze tylko na decyzję, czy będzie on dopuszczony do polskich rozgrywek. Jesteśmy pełni nadziei, że tak się stanie - podsumował Lewicki.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>