Sprzyjająca aura powoduje, że w coraz większej ilości ośrodków żużlowych zawarczały motocykle. Andreas Jonsson czuje już atmosferę zbliżającego się sezonu 2014 i jest gotowy do pierwszych treningów. Wicemistrz świata z 2011 roku zakończył już swoje przygotowania kondycyjne, mentalne i sprzętowe. - Po ostatniej kontuzji nie ma już śladu. Przez całą zimę miałem dość intensywne treningi i sam byłem ciekawy jak to wszystko będzie wyglądało. Jak mój organizm zareaguje na taki wysiłek. Na szczęście okazało się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po urazach łopatki i barku nie ma już śladu - powiedział "AJ".
Do mechaników reprezentanta kraju Trzech Koron dotarły już ostatnie części i jego warsztat jest gotowy. Nastroje w teamie Szweda są doskonałe. Jonsson ma zamiar wyjechać na tor w przyszłym tygodniu i uczyni to prawdopodobnie w Zielonej Górze. Przypomnijmy, że treningi na W69 mają rozpocząć się w najbliższy poniedziałek.
Kibice w nadchodzącym sezonie mają zobaczyć zupełnie innego Andreasa Jonssona. Ostatnie dwa sezony nie były udane dla lidera reprezentacji Szwecji. Liczne kontuzje i problemy sprzętowe nie pozwoliły Jonssonowi rozwinąć skrzydeł. Podczas tegorocznych startów wszystko ma być w jak najlepszym porządku, a Andreasowi ma po prostu sprzyjać szczęście. Szwed wraca w tym roku do czarnych barw, w których mogliśmy go oglądać w sezonach 2007-2010.