Robert Dowhan na 11 kwietnia zaplanował uroczystość pod nazwą "Moje cudowne lata", która będzie jego pożegnaniem. Impreza odbędzie się w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze. Odejściem dotychczasowego prezesa ZKŻ z zielonogórskiego klubu zaskoczony nie jest Marek Jankowski. - Ta decyzja nie jest dla mnie zaskoczeniem. Została ona podjęta wiele miesięcy temu. Kwestią nieokreśloną była tylko data oficjalnego ogłoszenia tej rezygnacji. Mogło to się stać w trakcie lub po ubiegłorocznym sezonie, mogło w okresie transferowym, a ostatecznie dzieje się to teraz. Z mojego punktu widzenia niewiele się zmienia. Robert Dowhan, jako takie przysłowiowe koło ratunkowe, będzie cały czas z nami. Jeśli gdzieś trzeba będzie pomóc w negocjacjach z partnerami, którzy często są jego dobrymi przyjaciółmi, to mam deklarację, że mogę liczyć na jego pomoc. Nie czeka nas zatem jakakolwiek rewolucja - powiedział szef SPAR Falubazu w rozmowie z falubaz.com.
Po rezygnacji Dowhana zmniejszy się jedynie skład osobowy zarządu stowarzyszenia ZKŻ. Na działalność klubu nie będzie miała ona wpływu. - Nic się nie zmieni, jeśli chodzi o działalność klubu. Ani kibice, ani zawodnicy, ani sponsorzy żadnej zmiany nie odczują, a dziennikarze żadnej sensacji nie znajdą. Nie pojawią się ludzie słupy, a ani pod względem sportowym, ani organizacyjnym wielu zmian nie będzie. W ubiegłym roku funkcjonowaliśmy podobnie i odnieśliśmy sukces. Oby tak samo było w sezonie 2014 - stwierdził Jankowski.
Źródło: falubaz.com