Robert Dowhan - twórca zielonogórskiej potęgi

W czwartek Robert Dowhan ogłosił, że 11 kwietnia rezygnuje z funkcji prezesa stowarzyszenia ZKŻ i odchodzi z żużla. Nie ma wątpliwości, że Dowhan w ostatnich latach był niezwykle barwną postacią.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Swoją działalność w zielonogórskim klubie Robert Dowhan rozpoczął na początku XXI wieku. W 2003 roku doszło do przekształceń organizacyjnych. W Zielonej górze powstała sportowa spółka akcyjna, a Dowhan został prezesem zarządu. Urodzony w Lubsku działacz przejął ZKŻ w trudnej sytuacji. Klub miał spore długi po udanym poprzednim sezonie, kiedy to wywalczył awans do Ekstraligi.

Pierwsze lata działalności Dowhana nie były obfite w sukcesy. Na domiar złego w 2004 roku samobójstwo popełnił Rafał Kurmański, który miał być następcą Andrzeja Huszczy. Podłamani tragedią zawodnicy ZKŻ do końca walczyli o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Udało się to uczynić dopiero po wygranych barażach z klubem z Lublina. Rok później zielonogórzanie byli outsiderem rozgrywek i spadli do I ligi, a wielu kibiców domagało się dymisji prezesa.
Przed sezonem 2006 rozpoczęła się odbudowa ZKŻ. Do swojego macierzystego klubu powrócił Grzegorz Walasek, a zespół z Zielonej Góry był zdecydowanym faworytem do awansu do Ekstraligi. I tak też się stało. ZKŻ nie dał rywalom żadnych szans i szybko powrócił w szeregi najlepszych klubów w Polsce. W 2007 roku zielonogórzanie jeszcze bronili się przed spadkiem, lecz kolejne lata to pasma sukcesów żużlowców z Winnego Grodu.

W 2008 roku zielonogórzanie zdobyli brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski, a już w kolejnym sezonie Falubaz sięgnął po tytuł najlepszego zespołu w kraju. Sukces ten zielonogórzanie powtórzyli w sezonach 2011 i 2013. W dodatku w 2010 roku żużlowcy z Zielonej Góry zdobyli srebrny medal DMP. Falubaz z drużyny walczącej o utrzymanie przerodził się w faworyta rozgrywek, który dysponuje imponującym budżetem i może liczyć na wsparcie licznej rzeszy fanów nie tylko w meczach na własnym stadionie, ale również i na wyjazdach.

Miejsca zajmowane przez Falubaz w czasie działalności Roberta Dowhana w klubie:

Sezon Liga Miejsce
2003 Ekstraliga 5
2004 Ekstraliga 7
2005 Ekstraliga 8
2006 I liga 1
2007 Ekstraliga 7
2008 Ekstraliga 3
2009 Ekstraliga 1
2010 Ekstraliga 2
2011 Ekstraliga 1
2012 Ekstraliga 4
2013 Ekstraliga 1

Spora zasługa w tym Dowhana, który wykorzystywał swoje kontakty i do Zielonej Góry sprowadzał nie tylko najlepszych zawodników świata, ale również bogatych sponsorów. Z roku na rok rosła marketingowa wartość klubu z Zielonej Góry. Na meczach rozgrywanych na stadionie przy ulicy Wrocławskiej 69 gościli m.in. Tomasz Lis, Urszula Dudziak, Ewa Minge i Tomasz Karolak. Wielu naśmiewało się z obecności celebrytów na meczach Falubazu, jednak Dowhan w pełni wykorzystywał swoje kontakty, co sprawiało, że o prowadzonej przez niego drużynie było coraz głośniej. Jakby tego było mało wątek żużlowego klubu z Zielonej Góry pojawił się w serialu 39 i pół, w którym główny bohater był zagorzałym fanem Falubazu. W tę rolę wcielił się właśnie Tomasz Karolak. Pod wodzą Dowhana zielonogórzanie powrócili do legendarnej nazwy, a sam klub był pionierem w wielu dziedzinach związanych nie tylko ze sportem. - Można się na siłę śmiać z naszego klubu, jego osiągnięć i dyscypliny, można działaczy dzielić na kategorie kolorów, w jakie się ubierają, w jakich butach chodzą, albo według samochodów, którymi jeżdżą, czy wedle tego, co jedzą, ale nikt nie zabierze nam wszystkim przyjemności z dobrze wykonanej pracy - przyznał Dowhan w jednym z wydań nieregularnika klubowego "Tylko Falubaz".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×