Artur Czaja: Zmieniłem motor i byłem szybki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środowym treningu punktowanym we Wrocławiu z niezłej strony pokazał się Artur Czaja. Młodzieżowiec częstochowskich Lwów jest dobrej myśli przed inauguracją ENEA Ekstraligi w Lesznie.

Mimo niepewnej pogody trening punktowany pomiędzy Betardem Spartą a KantorOnline Włókniarzem udało się rozegrać. Po trzynastu biegach wygrali miejscowi 45:32. - Fajnie, że odbył się ten trening, bo zapowiadało się nieciekawie. Raz było słońce, raz oberwanie chmury, a potem mżawka i znów słońce. Trochę zlało nawierzchnię, ale super był ten "torek". Bardzo mi się podobało i fajnie się na nim jeździło. Dobrze, że odjechaliśmy te zawody - powiedział tuż po zawodach Artur Czaja.

"Józek" był jednym z liderów swojej drużyny w starciu ze Spartanami. - Zdobyłem 7 punktów plus bonus w czterech biegach i myślę, że nie było źle. Na pierwszym motorze odjechałem dwa wyścigi, w których zdobyłem 2 punkty. Ta maszyna nie jechała do końca dobrze. Potem zmieniłem motor i byłem szybki. Wychodziło ze startu i uciekałem po trasie - wyjaśnił 20-latek.

W sobotę spotkaniem SPAR Falubaz Zielona Góra - Grupa Azoty Unia Tarnów zainaugurowane zostaną rozgrywki ENEA Ekstraligi. Lwy pierwsze zawody ligowe w sezonie 2014 odjadą w niedzielę w Lesznie. Jak na pojedynek z Fogo Unią zapatruje się Artur Czaja? - Jestem pozytywnie nastawiony. To jest sport - możemy przegrać, możemy wygrać. Przeciwnik jest mocny, a do tego jedzie u siebie. Mają atut własnego toru i Pedersena. Dysponują mocnym składem, ale myślę, że my też nie mamy słabego składu i powalczymy w Lesznie - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: