Tylko spora ulewa przeszkodzi Stali Gorzów rozegrać mecz z Wybrzeżem

Poprzednie dni nie były zbyt dobre dla żużlowców, ale sobota okazała się bardziej łaskawa pod względem aury. W Gorzowie optymistyczniej patrzą na rozegranie meczu z Wybrzeżem Gdańsk.

Niedawno informowaliśmy o tym, że tor na Stadionie im. Edwarda Jancarza przyjął trochę wody, która po ubitej nawierzchni spłynęła na bok i rozmoczyła przy tym krawężnik na wyjściu z pierwszego łuku. Wbrew jednak wcześniejszym prognozom do godziny 20 nie odnotowano żadnych opadów, a w ciągu dnia przyświecało słońce i wiał lekki wiatr, dzięki czemu tor przy Śląskiej mógł wysychać. Jakie są więc aktualnie perspektywy na rozegranie pojedynku? [ad=rectangle]

- Tor ładnie się suszył w sobotę i w niedzielę od rana będziemy pracować. Miało padać i to dosyć mocno, ale obyło się bez opadów. Jak potwierdzi się prognoza na niedzielę to spotkanie się odbędzie - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Piotr Paluch.

Synoptycy zapowiadali, że w niedzielę także można spodziewać się deszczu. Trener Stali Gorzów twierdzi jednak, że nie powinna to być groźna dla nawierzchni ulewa. - Nawet przy niewielkich opadach nie ma zagrożenia. Tor zostawiamy tak, jak jest. Jeśli nie będzie dużych opadów to go spokojnie zrobimy - przyznał szkoleniowiec.

Oczywiście nadal nie można mieć pewności co do rozegrania pojedynku "żółto-niebieskich" z Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Gospodarze nie są jednak ograniczeni przez czas. Wszystko zależy od tego, czy nad Gorzowem przejdzie większa ulewa czy też będzie to nieszkodliwy deszczyk. - Nie ma transmisji w telewizji, a opady, o ile w ogóle będą, nie będą ciągłe i będzie można sprawić, by te zawody się odbyły, nawet z dużym opóźnieniem - zakończył Piotr Paluch.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: