Nicki Pedersen o sytuacji z Piotrem Pawlickim: Zabrakło wzajemnego szacunku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przyzwoity dorobek Nickiego Pedersena nie uchronił Fogo Unii Leszno od porażki przed własną publicznością z Grupą Azoty Unią Tarnów. - Nie pojechaliśmy dobrze jako zespół - skomentował Duńczyk.

"Power" w niedzielę zdobył 12 punktów i bonus w sześciu startach, a jego Fogo Unia Leszno nadspodziewanie wysoko przegrała na domowym obiekcie z Grupą Azoty Unią Tarnów 38:52. - Uważam, że nasz zespół nie był gotowy na to spotkanie. W warunkach jakie panowały, tor nie był naszym atutem. Nie chcę wiele narzekać na nawierzchnię, po prostu pojechaliśmy źle. Nie pokazaliśmy się też z dobrej strony jako zespół. Ja nie mogę uznać swojego występu za udany, zgubiłem kilka punktów. Każdy z naszych zawodników powinien był zdobyć kilka punktów więcej. Gdyby tak się stało, wygralibyśmy - powiedział Nicki Pedersen na łamach sport.elka.pl.

[ad=rectangle]

W jednym z wyścigów trzykrotny mistrz świata walczył o pozycję z Piotrem Pawlickim. Po biegu tym młodszy z braci Pawlickich jeszcze na torze miał pretensję do Duńczyka, a spór przeniósł się następnie do parku maszyn. - Nie ma komentarza do tej sytuacji. Wszyscy widzieli co się stało. Piotr był na torze praktycznie wszędzie i znalazł się przede mną. Robił to już kilka razy po czym przepraszał mnie za to i tamto. Musimy być zespołem i pomagać sobie nawzajem. Potem Piotr myślał, że moja jazda była rewanżem. Zabrakło wzajemnego szacunku - skomentował Pedersen.

źródło: sport.elka.pl

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: