Niels Kristian Iversen zawiódł w Zielonej Górze. Duńczyk zdobył zaledwie dwa punkty i tu w dużej mierze z tego powodu gorzowianie przegrali w meczu derbowym 50:40. Po tym spotkaniu pojawiło się wiele komentarzy, że "PUK" przesadza z liczbą startów i jego słaba zdobycz jest efektem przemęczenia. - Niels to typ zawodnika, który potrzebuje bardzo wielu startów - wyjaśnia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora. - To sprawia, że może jeździć na wysokim poziomie. W Zielonej Górze osiągnął bardzo zły wynik, ale na defektującym silniku uległ Jarkowi Hampelowi, miał też defekt na prowadzeniu. Wtedy skończyły się jego silniki. Jechał na pożyczonym sprzęcie i nie był już takimi samym zawodnikiem. Zapewnia, że upora się ze sprzętem. Tak jak jednak powiedziałem wcześniej, nie może się tym tłumaczyć, bo to jego chleb powszedni. Myślę jednak, że już niedługo zobaczymy go w takiej formie, jaką pamiętamy z ubiegłego sezonu - dodaje Zmora.
[ad=rectangle]
W Gorzowie będą uważnie obserwować formę jednego z liderów. Na ten moment działacze Stali nie widzą potrzeby, by przeprowadzać z zawodnikiem rozmowy na temat liczby jego występów i jego priorytetów. - Znamy Nielsa nie od dziś i on w takim biegu funkcjonuje od kilku lat. W zeszłym roku doszło mu Grand Prix i zdobył brązowy medal. Nie ma powodu, żeby w jego przypadku utożsamiać ostatni wynik ze zmęczeniem - podkreśla Zmora.
Prezes Stali dodaje, że Iversen potrafi kontrolować swój kalendarz startów, co udowodnił już w minionym sezonie. Podobnie było zresztą w tym roku - Był taki moment w zeszłym sezonie, kiedy Niels miał zbyt wiele startów w różnych imprezach. W rezultacie wyciągnął wnioski i wycofał się z kilku występach w ligach zagranicznych, żeby odzyskać świeżość. W tym roku również pojawił się moment słabości i zrezygnował z turnieju Speedway Best Pairs. Nie widzimy powodów do obaw. Czekamy, aż Duńczyk upora się ze sprzętem - zakończył Zmora.
Zmora Ty nawet kłamać nie umiesz!!!! SAM SOBIE PRZECZYSZ.