Słaby początek Polonii zaważył na wyniku. "Za późno znaleźliśmy ustawienia"
5 punktów i 3 bonusy wywalczył Mateusz Szczepaniak w przegranym meczu z Carbon Startem Gniezno. Choć to niezły wynik jak na zawodnika drugiej linii, żużlowiec nie był zadowolony.
Słaby początek sezonu mocno skomplikował sytuację Polonii. W Bydgoszczy wciąż mają jednak nadzieję na awans do czołowej czwórki. Bez bonusu zdobytego w Gnieźnie szanse na to byłyby mocno ograniczone. - Jest bonus, trochę się "pniemy" w tabeli, jest lepiej niż było. Na pewno po pierwszych biegach była jakaś tam obawa o ten dodatkowy punkt, ale później trochę się dopasowaliśmy do tego toru i udało się go wywalczyć - ocenił Szczepaniak.
29 czerwca zostanie rozegrana kolejna seria spotka, a później zawodników czeka ponad miesięczna przerwa od rozgrywek ligowych. Szczepaniak przyznał, że nie jest to komfortowa sytuacja. - W żużlu ważny jest ciąg jazdy. Taki jest kalendarz, nic na to nie poradzimy. Musimy szukać jazdy, co będę robił - różne turnieje, może uda znaleźć się jakąś ligę zagraniczną. Jeśli nie to zostaną tylko treningi - powiedział.