Słaby początek Polonii zaważył na wyniku. "Za późno znaleźliśmy ustawienia"

5 punktów i 3 bonusy wywalczył [tag=2705]Mateusz Szczepaniak[/tag] w przegranym meczu z Carbon Startem Gniezno. Choć to niezły wynik jak na zawodnika drugiej linii, żużlowiec nie był zadowolony.

Polonia Bydgoszcz uległa Orłom 38:52, jednak wyjechała z Grodu Lecha z bonusem za lepszy bilans w dwumeczu. - Na pewno Gniezno jest bardzo silne na tym torze, są szybcy i wiedzą jak jechać. Nie było źle, z biegu na bieg coś poprawialiśmy i było trochę lepiej, ale nie mogę być zadowolony z takiego wyniku. Nie było łatwo, lecz cieszymy się z tego punktu bonusowego - komentował "Szczepan".
[ad=rectangle]
Kolejny zespół, który przyjechał w tym sezonie na obiekt Carbon Startu, miał w początkowej fazie zawodów problemy z dopasowaniem motocykli. - Wiedzieliśmy, że będzie twardo, bo w Gnieźnie to nie jest żadna niespodzianka - przyznał nasz rozmówca. - Na pewno trzeba pojeździć na takim torze, bo to nie jest tak, że się przyjedzie i będzie ok. Trzeba poszukać ustawień, w pewnym stopniu nam się to udało, ale trochę za późno - dodał.

Słaby początek sezonu mocno skomplikował sytuację Polonii. W Bydgoszczy wciąż mają jednak nadzieję na awans do czołowej czwórki. Bez bonusu zdobytego w Gnieźnie szanse na to byłyby mocno ograniczone. - Jest bonus, trochę się "pniemy" w tabeli, jest lepiej niż było. Na pewno po pierwszych biegach była jakaś tam obawa o ten dodatkowy punkt, ale później trochę się dopasowaliśmy do tego toru i udało się go wywalczyć - ocenił Szczepaniak.

29 czerwca zostanie rozegrana kolejna seria spotka, a później zawodników czeka ponad miesięczna przerwa od rozgrywek ligowych. Szczepaniak przyznał, że nie jest to komfortowa sytuacja. - W żużlu ważny jest ciąg jazdy. Taki jest kalendarz, nic na to nie poradzimy. Musimy szukać jazdy, co będę robił - różne turnieje, może uda znaleźć się jakąś ligę zagraniczną. Jeśli nie to zostaną tylko treningi - powiedział.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: